The game clearly failed, you might as well give it to furry and LGBTH2OneedforspeedPCVpipe+ fandom. We got fewer maps, character weapons, and Zeds compared to the release of KF2
Moja historia z serią:
KF1 (na piracie 😉) → ponad 1000 godzin
KF2 → ok. 500h na Steam + 1000h na PS4
KF3 → no i przyszedł czas na najnowszą odsłonę…
Plusy
System walki – mega przyjemny, w końcu czuć ciężar broni i satysfakcję z każdego strzału.
Balans uzbrojenia – w KF2 wystarczyło wziąć granatnik i fala była Twoja. Tu trzeba kombinować i faktycznie grać zespołowo.
System ulepszania broni – w końcu mam poczucie progresu. Gram po coś, a nie tylko „dla postrzelania”.
Gunplay i gore – siekanie Zedów jeszcze nigdy nie wyglądało i nie brzmiało tak dobrze.
Crossplay i wspólne granie ze znajomymi – ogromny plus.
Minusy
Optymalizacja – na RTX 4090 + Ryzen 9950X3D gra działa płynnie, ale żeby utrzymać stabilne 200 FPS muszę odpalić Frame Generation. Na takim sprzęcie oczekiwałbym lepszego dopracowania.
Zawartość na start – map i postaci mogłoby być więcej, trochę czuć powtarzalność.
Live service/battle pass – nie każdemu podejdzie. Klimat starego KF momentami się w tym gubi.
Podsumowanie
Mimo swoich wad Killing Floor 3 to jedna z lepszych odsłon serii.
System walki, balans i upgrade broni robią ogromną różnicę, a atmosfera siekania Zedów nadal daje niesamowitą frajdę. Optymalizacja wymaga poprawek, zawartości na start jest trochę mało, ale jeśli Tripwire faktycznie będzie rozwijać grę – to może być najlepsza część w całej serii.
Moja ocena: 8/10 – warto, szczególnie dla fanów serii i co-opowego chaosu.
Wielkie rozczarowanie
Negatywne odczucia
- Niedokończone animacje
- Hitboxy czasem nie istnieją
- Zbugowane i w połowie działające perki
- Sztuczna rozgrywka
- Na pół działające strzykawki medyczne
- Berserker (Ninja) to jakiś żart xD (pkt 1)
- Zbugowane menu sklepu, animacje zedów, lobby oraz menu główne gry
- Brak chatu (chyba wiadomo dlaczego xD)
- Dzieci z autyzmem na 5lv w HoE licząca na boosting
- Krótkie fale (marne 6)
- Optymalizacja zrobiona na odwal się większość roboty robi DLSS
- Gra została stworzona głownie dla nowego pokolenia gdzie fani zostali olani
- Kod sieciowy serwerów nie wyrabia totalnie z 6 osobami gdzie na HoE potrafi się czasem wysypać przy 400+ zedów lub 1 na 6 osób będzie miała lagi przez całą grę :)
- Większa połowa obietnic nie została spełniona
Na plus
- Poprawione mapy są bardzo ładne i klimatyczne
- Spoko nawalanka choć bardzo sztywna przez niedokończone animacje
- Można wyłączyć chat głosowy aby pozbyć się krzyczących dzieci z autyzmem
- Można kickować krzyczące dzieci
- Świetnie kradnie się dobijanie zedów przez co słyszysz coraz bardziej krzyczące dzieci oraz ich matki na chacie głosowym
- Możliwość wyłączenia crossplayu (PC Master Race)
A teraz coś od siebie.
Zabawnie wyglądają te pozytywne opinie broniąca zepsutą i niedokończoną grę ludzie sami udowadniają że z roku na rok nie mają żadnego gustu i zdania (w skrócie napluj mu na twarz a on powie że to deszcz)
Więcej detali w wkrótce.
Wielkie rozczarowanie
Negatywne odczucia
- Niedokończone animacje
- Hitboxy czasem nie istnieją
- Zbugowane i w połowie działające perki
- Sztuczna rozgrywka
- Na pół działające strzykawki medyczne
- Berserker (Ninja) to jakiś żart xD (pkt 1)
- Zbugowane menu sklepu, animacje zedów, lobby oraz menu główne gry
- Brak chatu (chyba wiadomo dlaczego xD)
- Dzieci z autyzmem na 5lv w HoE licząca na boosting
- Krótkie fale (marne 6)
- Optymalizacja zrobiona na odwal się większość roboty robi DLSS
- Gra została stworzona głownie dla nowego pokolenia gdzie fani zostali olani
- Kod sieciowy serwerów nie wyrabia totalnie z 6 osobami gdzie na HoE potrafi się czasem wysypać przy 400+ zedów lub 1 na 6 osób będzie miała lagi przez całą grę :)
- Większa połowa obietnic nie została spełniona
Na plus
- Poprawione mapy są bardzo ładne i klimatyczne
- Spoko nawalanka choć bardzo sztywna przez niedokończone animacje
- Można wyłączyć chat głosowy aby pozbyć się krzyczących dzieci z autyzmem
- Można kickować krzyczące dzieci
- Świetnie kradnie się dobijanie zedów przez co słyszysz coraz bardziej krzyczące dzieci oraz ich matki na chacie głosowym
- Możliwość wyłączenia crossplayu (PC Master Race)
A teraz coś od siebie.
Zabawnie wyglądają te pozytywne opinie broniąca zepsutą i niedokończoną grę ludzie sami udowadniają że z roku na rok nie mają żadnego gustu i zdania (w skrócie napluj mu na twarz a on powie że to deszcz)
Więcej detali w wkrótce.
Po uruchomieniu i po 30 minutach gry sądziłem, i dalej tak sądzę, że to wciąż jest beta, więc chciałem sobie dać spokój. Jednak po zagłębieniu się w modyfikację broni i odkryciu poziomu wyżej niż normalny stwierdzam że jest potencjał.
na ten moment to jest dosyć zawansowana beta. możliwe, że za rok lub dwa gra będzie dobra bo ma potencjał. na ten moment 6/10 do poprawy w zasadzie wszystko dźwięk, grafika, różne błędy i optymalizacja... w porównaniu do KF2 wypada to słabo
Game should be f2p, or at least in early access. Due to not to many playable weapons or entrie end game. There's no custom maps or text chat. Crazy in 2k25
Gra powinna być wydana jako early-access, na pewno nie jako 'gotowa' gra.
Twórcy na pewno to zreanimują, ale trzeba im dać czas.
Co mi się nie podoba, jako fanowi tej serii?
Trochę ten futurystyczny klimat i sprzęt.
Bronie są tragiczne, wolałem sprzęt współczesny a nie futurystyczny ale rozumiem zamysł..
Minęło parę lat od wybuchu epidemii Horzine i Zety ewoluowały i narzędzia do walki przeciw nim również, ale ogólnie lipa.
Wolałbym pogonić z jakimś AR czy AK, aniżeli z jakimiś abominacjami rusznikarstwa.
Mapy są również średnie, na siłę mroczne, wszystkie odbywają się w nocy i w jakichś małych ośrodkach.. przez co wszystkie są niemal takie same. Brakuje walk na ulicach, takich jak mieliśmy przyjemność zagrać w KF2.
Kwestia postaci i przypisanych im profesji, mam ambiwalentne zdanie.
Kosmetyczne dodatki w przepustce sezonowej też dają wiele do życzenia.
I jeszcze parę jakichś mankamentów, które na ten moment nie przychodzą mi do głowy.
No i muzyka, poświęcenie aranżacji muzycznej jednemu artyście ma swoje plusy i minusy..
W tym wypadku więcej minusów.
Brakuje trochę licencjonowanej muzyki jakichś fajnych deathcore'owych kapel.. jest wiele kawałków, które by tu zrobiły robotę. Brakuje zróżnicowania. Jedyne utwory jakie zapadły mi w pamięć to przeróbki z KF2, takie jak 'Plasma Cutter' i 'Die Volter', a z oryginalnych to muzyka walki z Królową Pełzaczy. Reszta to generyczne kompozycje, które można zrobić na Fruity Loops.
A z tego co mi wiadomo to tą aranżacją zajął się Rocky Grey, artysta którego stać na więcej.
Po prostu trochę brakuje tej dynamiki i szczególnie Zynthetica, kto ma wiedzieć ten wie.
Natomiast ambient, to ambient - nikt nie zwraca uwagi :P
Mam nadzieję, że to również może zmienić się w przyszłości.
Po kilku grach jest też wiele rzeczy jakie mi się podobają..
Wiadomo wizualia, świetne..
Rozwój specjalizacji i modyfikowanie broni również na plus.
Dodanie kilku ciekawych mechanik oraz jakieś fabularne misje.
Tzw. Hub, który dodano ma wielki potencjał, zobaczymy co z tym zrobią.
Osobiście uważam, tak jak wyżej napisałem..
Twórcy jeśli będą słuchać oddanej społeczności a nie próbować dotrzeć do nowych odbiorców to na pewno w kilka miesięcy zrobią z tego ponownie grę do której będzie się wracać by się odmóźdzyć po cięzkim dniu pracy.
Ja po kilku rozgrywkach, przymykając jedno oko, bawie się dobrze... nie świetnie jak w poprzednich odsłonach ale tragedii nie ma.
Ogólnie wydaje mi się, że wydali tę grę w pośpiechu i z zamiarem trafienia do szerszego grona i koniec końców ani weterani serii ani nowi gracze nie do końca są zadowoleni.. Zobaczymy co czas pokaże, ale...
Pokładam duże nadzieję w tej produkcji choć nie liczę na przeskok jakościowy jak z KF1 do KF2, dziś inaczej robi się gry :)
Pozdrawiam serdecznie!
Gra potrzebuje dużo do naprawy jak wydajność, animacje, bronie, efekty. Na multiplayerze nie da się grac bo laguje praktycznie cały czas, generowanie klatek takie daje opóznienia ze szok. Jako fan poprzednich serii zawiodłem się, a i tak nadal są błędy. Mogła być świetna gra a wyszło jak wyszło. Połączenie gry mobilnej z back for blood. Ale poczekam jeszcze troche i zobaczymy co to będzie
Killing Floor 3 próbuje być wszystkim, tylko nie tym, czym Killing Floor zawsze był. Zakrwawione ulice West London, industrialna obrzydliwość Biotics Lab, zgnilizna, to klimat który znamy z pierwszego Killing Floora. KF2 już zmiękczyło formułę, ale przynajmniej próbowało trzymać się rdzenia. KF3… to już zupełnie inna gra.
Nie jest już horrorem. Nie jest już survivalem. Nie jest nawet satysfakcjonującym shooterem dla fana serii. Operatorzy zamiast specjalizacji ogranicza granie ulubioną postacią w swoim stylu, do tego developerzy pozbyli się progresji gracza w trakcie rozgrywki. Pamiętacie jak zaczynaliśmy z pistoletem i po każdej fali z trudem odkładaliśmy na lepszą broń? Tutaj ten element praktycznie nie istnieje. Buildy są gotowe, balans ekonomii – znikomy, rozwój postaci nie daje satysfakcji.
Jeśli twórcy naprawdę chcą odzyskać lojalność starej bazy graczy – powinni zdjąć hełm operatora i wrócić na zakrwawione ulice West London. Póki co… to nie jest ta seria, którą kochałem.
The game clearly failed, you might as well give it to furry and LGBTH2OneedforspeedPCVpipe+ fandom. We got fewer maps, character weapons, and Zeds compared to the release of KF2
Moja historia z serią:
KF1 (na piracie 😉) → ponad 1000 godzin
KF2 → ok. 500h na Steam + 1000h na PS4
KF3 → no i przyszedł czas na najnowszą odsłonę…
Plusy
System walki – mega przyjemny, w końcu czuć ciężar broni i satysfakcję z każdego strzału.
Balans uzbrojenia – w KF2 wystarczyło wziąć granatnik i fala była Twoja. Tu trzeba kombinować i faktycznie grać zespołowo.
System ulepszania broni – w końcu mam poczucie progresu. Gram po coś, a nie tylko „dla postrzelania”.
Gunplay i gore – siekanie Zedów jeszcze nigdy nie wyglądało i nie brzmiało tak dobrze.
Crossplay i wspólne granie ze znajomymi – ogromny plus.
Minusy
Optymalizacja – na RTX 4090 + Ryzen 9950X3D gra działa płynnie, ale żeby utrzymać stabilne 200 FPS muszę odpalić Frame Generation. Na takim sprzęcie oczekiwałbym lepszego dopracowania.
Zawartość na start – map i postaci mogłoby być więcej, trochę czuć powtarzalność.
Live service/battle pass – nie każdemu podejdzie. Klimat starego KF momentami się w tym gubi.
Podsumowanie
Mimo swoich wad Killing Floor 3 to jedna z lepszych odsłon serii.
System walki, balans i upgrade broni robią ogromną różnicę, a atmosfera siekania Zedów nadal daje niesamowitą frajdę. Optymalizacja wymaga poprawek, zawartości na start jest trochę mało, ale jeśli Tripwire faktycznie będzie rozwijać grę – to może być najlepsza część w całej serii.
Moja ocena: 8/10 – warto, szczególnie dla fanów serii i co-opowego chaosu.
Wielkie rozczarowanie
Negatywne odczucia
- Niedokończone animacje
- Hitboxy czasem nie istnieją
- Zbugowane i w połowie działające perki
- Sztuczna rozgrywka
- Na pół działające strzykawki medyczne
- Berserker (Ninja) to jakiś żart xD (pkt 1)
- Zbugowane menu sklepu, animacje zedów, lobby oraz menu główne gry
- Brak chatu (chyba wiadomo dlaczego xD)
- Dzieci z autyzmem na 5lv w HoE licząca na boosting
- Krótkie fale (marne 6)
- Optymalizacja zrobiona na odwal się większość roboty robi DLSS
- Gra została stworzona głownie dla nowego pokolenia gdzie fani zostali olani
- Kod sieciowy serwerów nie wyrabia totalnie z 6 osobami gdzie na HoE potrafi się czasem wysypać przy 400+ zedów lub 1 na 6 osób będzie miała lagi przez całą grę :)
- Większa połowa obietnic nie została spełniona
Na plus
- Poprawione mapy są bardzo ładne i klimatyczne
- Spoko nawalanka choć bardzo sztywna przez niedokończone animacje
- Można wyłączyć chat głosowy aby pozbyć się krzyczących dzieci z autyzmem
- Można kickować krzyczące dzieci
- Świetnie kradnie się dobijanie zedów przez co słyszysz coraz bardziej krzyczące dzieci oraz ich matki na chacie głosowym
- Możliwość wyłączenia crossplayu (PC Master Race)
A teraz coś od siebie.
Zabawnie wyglądają te pozytywne opinie broniąca zepsutą i niedokończoną grę ludzie sami udowadniają że z roku na rok nie mają żadnego gustu i zdania (w skrócie napluj mu na twarz a on powie że to deszcz)
Więcej detali w wkrótce.
Wielkie rozczarowanie
Negatywne odczucia
- Niedokończone animacje
- Hitboxy czasem nie istnieją
- Zbugowane i w połowie działające perki
- Sztuczna rozgrywka
- Na pół działające strzykawki medyczne
- Berserker (Ninja) to jakiś żart xD (pkt 1)
- Zbugowane menu sklepu, animacje zedów, lobby oraz menu główne gry
- Brak chatu (chyba wiadomo dlaczego xD)
- Dzieci z autyzmem na 5lv w HoE licząca na boosting
- Krótkie fale (marne 6)
- Optymalizacja zrobiona na odwal się większość roboty robi DLSS
- Gra została stworzona głownie dla nowego pokolenia gdzie fani zostali olani
- Kod sieciowy serwerów nie wyrabia totalnie z 6 osobami gdzie na HoE potrafi się czasem wysypać przy 400+ zedów lub 1 na 6 osób będzie miała lagi przez całą grę :)
- Większa połowa obietnic nie została spełniona
Na plus
- Poprawione mapy są bardzo ładne i klimatyczne
- Spoko nawalanka choć bardzo sztywna przez niedokończone animacje
- Można wyłączyć chat głosowy aby pozbyć się krzyczących dzieci z autyzmem
- Można kickować krzyczące dzieci
- Świetnie kradnie się dobijanie zedów przez co słyszysz coraz bardziej krzyczące dzieci oraz ich matki na chacie głosowym
- Możliwość wyłączenia crossplayu (PC Master Race)
A teraz coś od siebie.
Zabawnie wyglądają te pozytywne opinie broniąca zepsutą i niedokończoną grę ludzie sami udowadniają że z roku na rok nie mają żadnego gustu i zdania (w skrócie napluj mu na twarz a on powie że to deszcz)
Więcej detali w wkrótce.
Po uruchomieniu i po 30 minutach gry sądziłem, i dalej tak sądzę, że to wciąż jest beta, więc chciałem sobie dać spokój. Jednak po zagłębieniu się w modyfikację broni i odkryciu poziomu wyżej niż normalny stwierdzam że jest potencjał.
na ten moment to jest dosyć zawansowana beta. możliwe, że za rok lub dwa gra będzie dobra bo ma potencjał. na ten moment 6/10 do poprawy w zasadzie wszystko dźwięk, grafika, różne błędy i optymalizacja... w porównaniu do KF2 wypada to słabo
Game should be f2p, or at least in early access. Due to not to many playable weapons or entrie end game. There's no custom maps or text chat. Crazy in 2k25
Gra powinna być wydana jako early-access, na pewno nie jako 'gotowa' gra.
Twórcy na pewno to zreanimują, ale trzeba im dać czas.
Co mi się nie podoba, jako fanowi tej serii?
Trochę ten futurystyczny klimat i sprzęt.
Bronie są tragiczne, wolałem sprzęt współczesny a nie futurystyczny ale rozumiem zamysł..
Minęło parę lat od wybuchu epidemii Horzine i Zety ewoluowały i narzędzia do walki przeciw nim również, ale ogólnie lipa.
Wolałbym pogonić z jakimś AR czy AK, aniżeli z jakimiś abominacjami rusznikarstwa.
Mapy są również średnie, na siłę mroczne, wszystkie odbywają się w nocy i w jakichś małych ośrodkach.. przez co wszystkie są niemal takie same. Brakuje walk na ulicach, takich jak mieliśmy przyjemność zagrać w KF2.
Kwestia postaci i przypisanych im profesji, mam ambiwalentne zdanie.
Kosmetyczne dodatki w przepustce sezonowej też dają wiele do życzenia.
I jeszcze parę jakichś mankamentów, które na ten moment nie przychodzą mi do głowy.
No i muzyka, poświęcenie aranżacji muzycznej jednemu artyście ma swoje plusy i minusy..
W tym wypadku więcej minusów.
Brakuje trochę licencjonowanej muzyki jakichś fajnych deathcore'owych kapel.. jest wiele kawałków, które by tu zrobiły robotę. Brakuje zróżnicowania. Jedyne utwory jakie zapadły mi w pamięć to przeróbki z KF2, takie jak 'Plasma Cutter' i 'Die Volter', a z oryginalnych to muzyka walki z Królową Pełzaczy. Reszta to generyczne kompozycje, które można zrobić na Fruity Loops.
A z tego co mi wiadomo to tą aranżacją zajął się Rocky Grey, artysta którego stać na więcej.
Po prostu trochę brakuje tej dynamiki i szczególnie Zynthetica, kto ma wiedzieć ten wie.
Natomiast ambient, to ambient - nikt nie zwraca uwagi :P
Mam nadzieję, że to również może zmienić się w przyszłości.
Po kilku grach jest też wiele rzeczy jakie mi się podobają..
Wiadomo wizualia, świetne..
Rozwój specjalizacji i modyfikowanie broni również na plus.
Dodanie kilku ciekawych mechanik oraz jakieś fabularne misje.
Tzw. Hub, który dodano ma wielki potencjał, zobaczymy co z tym zrobią.
Osobiście uważam, tak jak wyżej napisałem..
Twórcy jeśli będą słuchać oddanej społeczności a nie próbować dotrzeć do nowych odbiorców to na pewno w kilka miesięcy zrobią z tego ponownie grę do której będzie się wracać by się odmóźdzyć po cięzkim dniu pracy.
Ja po kilku rozgrywkach, przymykając jedno oko, bawie się dobrze... nie świetnie jak w poprzednich odsłonach ale tragedii nie ma.
Ogólnie wydaje mi się, że wydali tę grę w pośpiechu i z zamiarem trafienia do szerszego grona i koniec końców ani weterani serii ani nowi gracze nie do końca są zadowoleni.. Zobaczymy co czas pokaże, ale...
Pokładam duże nadzieję w tej produkcji choć nie liczę na przeskok jakościowy jak z KF1 do KF2, dziś inaczej robi się gry :)
Pozdrawiam serdecznie!
Gra potrzebuje dużo do naprawy jak wydajność, animacje, bronie, efekty. Na multiplayerze nie da się grac bo laguje praktycznie cały czas, generowanie klatek takie daje opóznienia ze szok. Jako fan poprzednich serii zawiodłem się, a i tak nadal są błędy. Mogła być świetna gra a wyszło jak wyszło. Połączenie gry mobilnej z back for blood. Ale poczekam jeszcze troche i zobaczymy co to będzie
Killing Floor 3 próbuje być wszystkim, tylko nie tym, czym Killing Floor zawsze był. Zakrwawione ulice West London, industrialna obrzydliwość Biotics Lab, zgnilizna, to klimat który znamy z pierwszego Killing Floora. KF2 już zmiękczyło formułę, ale przynajmniej próbowało trzymać się rdzenia. KF3… to już zupełnie inna gra.
Nie jest już horrorem. Nie jest już survivalem. Nie jest nawet satysfakcjonującym shooterem dla fana serii. Operatorzy zamiast specjalizacji ogranicza granie ulubioną postacią w swoim stylu, do tego developerzy pozbyli się progresji gracza w trakcie rozgrywki. Pamiętacie jak zaczynaliśmy z pistoletem i po każdej fali z trudem odkładaliśmy na lepszą broń? Tutaj ten element praktycznie nie istnieje. Buildy są gotowe, balans ekonomii – znikomy, rozwój postaci nie daje satysfakcji.
Jeśli twórcy naprawdę chcą odzyskać lojalność starej bazy graczy – powinni zdjąć hełm operatora i wrócić na zakrwawione ulice West London. Póki co… to nie jest ta seria, którą kochałem.
