Super gra, zawsze chciałem spróbować polatać samolotami ale zwykle gdy zasiadałem za sterami policja skuwała mi ręcę. Ta gra umożliwiła mi spełnienie moich marzeń, od kiedy mam internet w swojej celi bazkarnie mogę latać ile chcę. Polecam bo gram już połowę swojego wyroku i polecam.

Strasznie wczoraj zagrałem. Grindowałem topki do piątej rano. Film mi się urwał jak robiłem zakład i teraz mnie łeb napierdala. Trochę się przespałem, ale musiałem wstać rano, bo mam obowiązki - studia. Niektórzy mówią że nie można grać całą noc jak się ma studia, ale to nieprawda, można, tylko trzeba chodzić na wykłady. Na tym polega odpowiedzialność.

ślimak przekroczył granice.

Grasz za darmo jednak "Ślimak" powoli pochłania twą duszę aż w końcu zaczynasz płacić za konto premium, za pojazdy premium. Zakupujesz coraz to droższe zestawy np. czołg+2k golda i 14 dni premki, aż kończysz na Rynku i za grube Eurosy (1 GJN coin = 1 euro lub dolar) kupujesz pierdyliard kamuflaży, krzaków, ozdobników a także kolejne czołgi, samoloty i statki. Wszystko to robisz czcząc Ślimaka bo wiesz że sprzedałeś duszę, bólowi który odczuwasz w swej fałszywej radości nie ma końca. .

Ponad 10k godzin katorgi od 2013 jedynie co zyskalem to raka odbytu.

I gave my soul to the snail. It kidnapped my family. I needed to buy premium...

h w języku hiszpańskim jest jak prawa kobiet

EDIT: V 2016 Nie marnuj czasu ani na grę, ani na recenzję - przeczytaj ten nowy wstęp, wystarczy Może i recenzja nie ewoluuje tak szybko jak gra... (Może i dobrze?) Kolejne łatki - kolejne nawałnice nawozu, jakimi deweloper obrzuca graczy. Wszystkie tryby są obecnie spłycane do arkadówki na poziomie WoTa (w najlepszym wypadku). W lotnictwie coraz więcej prototypowych maszyn (tudzież pojawiają się wymysły z desek kreślarskich). Gracze od półtora roku toczą batalię o przywrócenie hamulcy aerodynamicznych w Ju87D-5, zasypują dewelopera stosami dokumentacji, bo przecież kilkanaście stron opisów technicznych i dziesiątki zdjęć to za mało... A potem deweloper się chwali, że odtworzył maszynę dla rosjan z 3 szkiców z biura konstrukcyjnego. Komentarz zbędny. Ponieważ pojedynki Tygrys vs hordy T-34 na Kursku były nudne, przez ten czas od wyjścia sił naziemnych z zamkniętej bety, doczekaliśmy się kilku usprawnień, na przykład: a) Na Kursku nam wyrosły 3 wioski (co za zboczeńcy nie lubią się smyrać lufami na dystansach <50m?!) b) Znany i lubiany Tygrys H1 będzie spotykał teraz premium Centuriona (oczywiście z paczki za Euro, żeby w grze czasem złota nie wyfarmić na niego)... Szwedzkiego Centuriona z francuskimi rakietami kierowanymi S.11 c) Wszyscy narzekali na amunicję z lat 60.? Dla balansu, jako przeciwwaga dla Tygrysa II i Mausa nadciąga IT-1 (krzyżówka T-62 i kierowanych rakiety ppanc) d) Temat ucichł - ale w drodze dla Rosjan ZSU-23-4 /Ponieważ Me262 i FW190 to zbyt wymagający oponent/ e) Apteczki z WoTa wskrzeszające czołgistów f) Krzaczek na czołg potrafi kosztować 60zł/szt. w dodatku na dystansie >300m i tak się nie renderuje STARA RECENZJA: No cóż... Swoje zmarnowałem w tej grze, na Steam stuknęło 1000h. A sporo grałem jeszcze przed wprowadzeniem na Steam... Siedzę tu od prawie 2 lat, swoje zapłaciłem za czasów świetności. Samych lotów czy jazdy na GF będzie pod 300-400h czystej gry jak nic (do tego czas spędzony w kolejce czy na chacie i forum). Do rzeczy: Z początku mamy złudzenie genialnego MM. Wróóóóććć! Dobrze, że napisałem złudzenie. Nic nie da Ci drogi graczu tak popalić podczas "rozrywki" jak ten cudowny radziecki wynalazek... System grindu? Był dobry, ale wraz z 1.37 odszedł. Obecnie wszystkie zmiany dążą do maksymalnego wydłużania grindu: Obniżanie nagród, zamiana słynnego x2 - na boostery - dzięki którym mamy codziennie maksymalnie 1/5 dawnego dziennego bonusu... OFC - MAKSYMALNIE, słowo klucz, bo zazwyczaj dostaniemy ochłap typu 1/20 dawnej nagrody - jeśli wykręcimy AŻ 10 PREMIOWANYCH BITEW. Kuszące nie? Maszyny? O ile w lotnictwie nie ma zmiłuj i jak dobrze wiemy jak wykorzystać naszą maszynę, to żeby RNG ratowało przeciwnika - musi w nas trafić, o tyle, w GF RNG robi rzeźnię, okazuje się, że raz jesteś asem, który solo zniszczy pół wrogiego teamu, by przez kolejne 10 rozgrywek okazywało się, że ruski kierowca, tudzież amerykański radiotelegrafista potrafi stracić przytomność dopiero po 5-tym trafieniu pociskiem Pzgr39 88mm, prosto w głowę... No dobra. Mamy różne tryby - co nam po nich? Mamy do dyspozycji multiplayer kilka trybów (przepraszam, przywykłem do starych nazw): Lotnictwo: AB - typowa nawalanka, lecisz, bijesz, obrywasz siadasz w kolejną maszynę. Niewiele realizmu, dużo akcji i wybuchów. Spory dynamizm. HB - coś pomiędzy FRB a AB. Też latamy z MouseAimem, b. ciężko wpaść w korkociąg... Ale okazuje się że grawitacja istnieje. Skrzydła potrafią odpaść... Nie mamy miliona magazynków w skrzydłach, nie ma respawnów FRB - niechciane dziecko Gaijin, kiedy okazało się, że warto by było ten tryb usunąć - było zbyt późno. Mało graczy, więc jest wymuszona rotacja i codziennie są inne nacje dostępne spośród 5. Widok tylko z kokpitu. Sterujemy joyem lub vJoyem na myszce. Teoretycznie realistyczne FM... W założeniach symulator. W praktyce zwykła zręcznościówka, ale niekoniecznie dla typowego niedzielnego gracza. W GF tryby różnią się tylko zasadami respawnu, obecnością znaczników lub ich brakiem, czy ustawieniem kamery. Niektórzy wyróżniają tzw "FRB+": Na eventach w ramach eksperymentu są dostępne mixy (lotnictwo + czołgi) w trybie FRB, ale bez HUDa. Nie ma radaru czy kolorowych znaczników. Skille załogi nie pomogą. Widzisz tyle, ile faktycznie widzisz. Jak jest zła pogoda to samolotem lecisz na same zegary (ew nie lecisz wgl). Pojawia się wiele ciekawych taktyk związanych z flankowaniem. Ale bez kumpli z TSem czy innym komunikatorem głosowym jest ciężko. Pisanie na chacie w grze podczas lotu jest niemożliwe. Natomiast samoloty mają fatalną siatkę na mapie (coby czołgom ułatwić naprowadzanie lotników na wrogie pozycje). Warto jeszcze o samych eventach wspomnieć słów kilka... Wprowadzone, jako alternatywa dla historycznego MM. Z założenia historyczne... Jak to wygląda w praktyce? Podczas Kampanii Wrześniowej Polski bronią maszyny takie jak: Tupolew SB2M, Polikarpov i16, tudzież T-26 u boku BT-7... Podczas bitwy nad Bzurą bohaterowie w w/w czołgach odpierają hordy Pz II... Jak wyglądają walki o Berlin? Rosjanie w przewadze liczebnej atakują niemców w maszynach z okresu '43-'44... Natomiast w FRB+ na poziomie dziennym jest to, że w niemcy w czołgach z połowy wojny, odpierają alianckie konstrukcje z '45... Ciekawym plusem są artykuły historyczne... Nie wiem, jak z artykułami dot. innych państw... Ale o Polsce możemy się sporo ciekawego dowiedzieć, np: 17 IX '39 Niemcy magicznie rozbili naszą obronę, tak że się musieliśmy wycofać. Rosjanie bronili nas i walczyli przeciw Niemcom podczas Kampanii Wrześniowej etc. Boże, widzisz i nie grzmisz? Polska społeczność jest jedną z największych na forum... I cóż o forum mogę powiedzieć... Polacy jak to Polacy - nie brak różnych utarczek między dywizjonami, jak i pojedynczymi graczami... Jednak szczytem wszystkiego jest to, co prezentują nasi rodacy na stanowiskach w Gaijin... O ile polski CM koordynator Bartek "Bajtek5" Kalemba odwala tonę dobrej roboty za trzech (wielkio szacun i uznanie Bajtku), tak reszta nie błyszczy... Wielu z nas uciekło do WT jako alternatywy dla gier tworzonych przez WarGaming... Wszyscy ostatnio narzekają na takie rzeczy jak: poprawność polityczna na forum. Krytykujesz rosyjską propagandę, nie przyjmujesz jej za dogmat (zwłaszcza na międzynarodowym forum)? Ban. Wspominasz Pakt Ribbentrop-Mołotow - obrażasz rosyjskich graczy. Ban. Dyskusja o IIWŚ? To podpada pod dyskusję o polityce. Ban... A przypadkiem skrytykuj ekipę lub firmę, to już żegnaj się z kontem. Niestety - GJ naśladuje WG i usilnie popełnia te same błędy. A pewien świeżo upieczony Community Manager, nasz rodak - choć już wysoko postawiony w drabince hierarchii firmy, to nic innego jak analogia znanego i lubianego u konkurencji... SerBa. Pełno jest innych problemów i niejasności... Ale czas kończyć tę recenzję. Gra ma potencjał, ale każde kolejne decyzje wydawcy ją pogrążają coraz bardziej. Szkoda marnować czas i pieniądze na ten "produkt" @EDIT VIII 2015: Trochę się pozmieniało od czasu publikacji tej recenzji... Więcej RNG, więcej baboli i jeszcze więcej syfu. Gra zaczyna cierpieć na syndrom "Dodawania kolejnych ptaszków na mapie - zamiast fixów". GJ odcina kupony póki może i liczy, że jak najwięcej nowych się uda naciągnąć (stąd celowe zaniżanie wartości GE - kiedyś za 5000GE można było mieć po topowej premce w każdej nacji). Wszystkich spragnionych dalszych informacji o grze czy maszynach odsyła, na polską sekcję forum TU Natomiast tych, których nużą ściany tekstu i pseudonaukowe opracowania odsyłam TU

Please do not support Russia for warfare on Ukraine!

super gra muj dziadek jedzil takim czolgiem NIEMIECKIM i ogolnie strzelał to zlych ludzi uciekajacych w warszawie

Moje zdanie na temat tej gry jest krytyczne. Wynika to z faktu iż jest to jedna z najbardziej irytujących gier w historii. Chyba żadna gra nie napsuła mi krwi jak ta. Co jest tego przyczyną?... Każdy zapewne powie, że jest to pay to win jednak nie to stanowi problem bo w końcu jest grą free to play- producenci też muszą zarabiać, problem stanowi falt iż bardziej pasowałoby określenie pay to lose jest tak ze względu na to, że obojętnie ile pieniędzy wydasz, jak gruby byś miał pancerz w czołgu, jak mocne miałbyś działo, jakich byś nie miał umiejętności i kryjówki na polu bitwy na h!@#$% ci się to zda bo i tak nic nie wygrasz. Możesz mieć Tygrysa, Panterę, Mausa czy jakikolwiek inny cudowny czołg i tak nic nie wygrasz bo z 1.5km ustrzeli cię z jakaś kupka gruzu z pukawką na dachu z czasów I wojny światowej, dziwnym trafem bez żadnych problemów przebije przedni twojej jeżdżącej twierdzy rozpieprzając ci załogę lub wysadzając magazynek. Oczywiście jeszcze zanim pocisk uderzy w twój czołg, przeniknie skały i pagórki. (A chyba nie trzeba być Newtonem żeby wiedzieć, że taka sytuacja jest niemożliwa.) Inaczej za to ma się sytuacja z twojej perspektywy możesz napier!@#$% (rzecz jasna nie pof byle jakim kątem) w czyjś czołg ile wlezie w miejsca w które twój czołg z o wiele grubszym pancerzem już stanąłby w płomieniach. Nawet najlepszym działem nie dokonasz żadnych szkód. Przykład: Z dystansu 1000m jakieś badziewie trafia cię w gąsienicę, pocisk przebija pancerz rozbija się na odłamki i rozwala całą załogę, Ty mając najlepszy czołg w grze trafiasz innej maszynie oczywiście słabej w tył wierzyczki nic się nie dzieje oprócz tego że zaraz wierzyczka się obróci a z lufki wyleci śrucina trafiając ci w silnik przy okazji i jak już wcześniej wspominałem tak zrykoszetuje ,że wykosi ci załogę- Bardzo frustrujące. Oczywiście na początku jest cudownie- tyle czołgów, samolotów i okrętów do wyboru nakupujesz niepotrzebnie jakichś bzdetów i po kilkudziesięciu godzinach gry zostaniesz zmuszony do refleksji... grasz coraz więcej, ilość wcześniej wspomnianych przeze mnie sytuacji rośnie powoli masz coraz bardziej dosyć, zaczynasz się zastanawiać czy to z tobą jest coś nie tak, czy może z kontyngentem jaki posiadasz lub też z samą grą ale i tak przez cały czas dokonujesz mikro płatności, z których nic ci nie przychodzi oprócz coraz większej frustracji w czasie bitwy. W końcu się orientujesz, że za te wszystkie srebrniki, które zmarnowałeś na to szambo mógłbyś wzbogacić swoją bibliotekę o kilka zacnych tytułów. Jest jeszcze wiele rzeczy w tej grze budzących zastrzeżenia, o tym można napisać książkę- O tym jak przez skały i budynki przenikają pociski, o tym jak niezależnie od umiejętności w połączeniu z dobrym sprzętem zajmujesz ostatnie miejsca wśród graczy biorących udział w bitwie, o tym jak w 1940 roku pojawia się pojazd z 1960 roku, o tym jak w niemieckiej armii służą Cromwelle, Matildy, Shermany i o wielu innych cholernie wkurzających kwestiach. Wniosek jest następujący- nie daj się zwieść. Cały ten kontyngent w grze jest oczywiście imponujący ale i tak nie będziesz miał swojej wymarzonej armady chyba, że wydasz majątek ale cóż i tak nic z tego nie wyniknie oprócz rozgoryczenia i tego, że twój laptop czy też komputer wyląduje za oknem. Pomyśl czy warto, w końcu jeszcze jest tyle innych wspaniałych gier w które możesz na nim grać. Gra niewątpliwie ma ogromny potencjał- grafika jest wystarczająca a wybór maszyn i ich szczegółowość jest fantastyczna jednak nic więcej nie ma do zaoferowania co by skłaniało ku temu aby poświęcać tej grze dużo czasu i uwagi. Mam nadzieję, że te denerwujące kwestie zostaną rozwiązane i ,że puki tak nie jest przeczytanie przez was tej opinii zaoszczędzi wam nerwów i zapobiegnie szaleństwu w jakie popadniecie mając do czynienia z tą gierką. Dziękuję, pozdrawiam.

mam załamania nerwowe i myśli samobójcze (polecam gre)

gra była by 10/10 gdyby nie faworyzacja ruskiego drzewka. Rosyjskie czołgi potrafią latać i mają niesamowite umiejętności teleportacji. Gra sama w sobie spowodowała u mnie depresje i chęć okaleczenia się. Gra dobra dla zabicia czasu czy nawet siebie. Polecam!!

Studio Gaijin, producent gry jest z Rosji. Dlaczego ta gra znajduje się w sprzedaży? Firma i jej produkty powinny zostać natychmiast objęte sankcjami. Jest to minimalny wkład jaki każdy gracz może wnieść w kierunku wsparcia Ukrainy. To mały krok, ale właśnie takimi niewielkimi krokami postępuje też Putin. Gaijin nikomu nic nie zrobił, ale podobnie mówiono przy sugestiach bombardowania fabryk Kruppa w 1939 roku: "przecież to własność prywatna"

To jest prawdziwa walka w trzech trybach trudności w przeciwieństwie do prymitywnych produkcji Wargamingu, gdzie na autoaimie trzymasz lewy przycisk i bijesz premiową amunicją ;)

Tytuł godny uwagi.Bardzo dobra grafika ,odwzorowanie maszyn jest doskonale.Warto zagrać :) +Grafika +Realistyka +Mapy +Duza ilosc maszyn

Krok 1 3 min Wymieszaj mąkę z odrobiną wody i soli. Krok 2 5 min Uformuj niezbyt twarde ciasto dodając odrobinę oliwy. Rozwałkuj do wykrawania krążków. Krok 3 1 min Ser wymieszaj z ziemniakami, dopraw do smaku. Krok 4 10 min Pokrojoną cebulę i boczek wysmaż na patelni, dodaj do farszu, wymieszaj. Krok 5 10 min Wykrawaj krążki, nakładaj porcje farszu i formuj pierogi. Krok 6 15 min Gotuj w osolonej wodzie. Krok 7 1 min Pierogi ruskie podawaj polane masłem.

nie jestem kuratorem, ale po przeanalizowaniu sytuacji oraz biorąc pod uwagę wszystkie aspekty i możliwości oparte na mojej zdolności intelektualnej oraz rozległych obserwacjach w tej grze, doszedlem do konkretnego, jednoznacznego i uzasadnionego wniosku, że nie mogę się wypowiedzieć, gdyż jak wspomniałen na początku kuratorem nie jestem. 8/10

Dla wszystkich osób które chcą sobie pograć w samoloty, proszę, ale nigdy prze nigdy nie instalujcie tego dzieła szatana, 168 godzin, 168 godzin spędzone na wlatywaniu w jakieś dwie wieże, i oddawaniu hołdu ślimakowi, i jedyne co dostajesz od tej gry to darmową depresje, jeżeli myślisz, że nie wiem przykładowo strata dziewczyny to coś wielkiego, to się kurwa mylisz, ta gra doprowadzi cie do takiego stanu psychicznego, że nie będziesz rozróżniał swojego tłustego dupska , którego nie ruszyłeś od kilku tygodni, bo grałeś w to gówno, od swojej mordy. Szczerze, wolałbym żeby mi 9-19 mm w łeb jebło niż żebym to ponownie zainstalował, dla mnie już za późno, ślimak jest w moich ścianach, ale w twoim przypadku tak nie musi być, serdecznie cie pozdrawiam, i serdecznie rucham w dupe ten jebany gayjin

moj kolega gra w to codziennie odkad mu powiedzialem o tej grze prosze o pomoc boje sie ze pewnego dnia zmieni sie w samolot

Polecił bym bo to najlepsza gra czołgowa, ale nie. Są dwie sprawy które wku.rwiają niemiłosiernie. 1. Mimo że czołgi są już 3 lata to dalej błędy związane z przebiciem pancerza! podaję przykład sprzed sprzed kilku minut który to właśnie zmusił mnie do napisania negatywnej wypowiedzi bo juz kur.wicy dostaje powoli. Jadę sobie Tygrysem 10.5cm, gdzieś 300m przedemną IS-4M pod kątem no może 8 stopni w prawo czyli jade na niego prawie na wprost. wyj.ebał mi, śpię. Myślę sobie "dobra źle zagrałem, ale też dobrze skubany trafił mi w wieże" bo leciałem 40kmh. A TU CH.UJ, dodam że tym momencie skala wku.rwienia wyj.ebała w ch.uj, pocisk przetarł bok czolgu (zamiast się odbić) gdzie pod takim kątem pancerz ma grubość 400mm! (is-4m z tym pociskiem przebija 196mm w pancerz ustawiony pionowo a pod takim kątem może z 50mm) i wbił sie do środka do zalogi po czym wyj.ebał skład amunicji. 2. Chciałbym zagrać chciaż jedną normalną bitwę czołgową ale sie nie da. Samoloty kamikadze to tutaj normalność. Rozumiem że byli japońscy piloci kamikadze, ale nie wlatywali oni wielkim BOMBOWCEM w czołg!

nice game, I sold my soul for golden angels (please give my family back)

Breathtaking Game ⣼⣿⣿⢿⡻⢝⠙⠊⠋⠉⠉⠈⠊⠝⣿⡻⠫⠫⠊⠑⠉⠉⠑⠫⢕⡫⣕⡁⠁ ⣼⡻⠕⠅⠁⣀⣤⣤⣄⣀⠈⠄⠁⠄⠁⣿⡮⠄⠁⠄⠄⡠⠶⠶⠦⡀⠈⣽⡢ ⣿⣧⠄⠁⠄⠔⠒⠭⠭⠥⠥⠓⠄⢀⣴⣿⣿⡄⠁⠠⣤⠉⠉⣭⠝⠈⢐⣽⣕ ⣿⣷⡢⢄⡰⡢⡙⠄⠠⠛⠁⢀⢔⣵⣿⣿⣿⣿⣧⣄⡈⠁⠈⠁⠉⡹⣽⣿⣷ ⣿⣿⣿⣿⣿⣬⣭⡭⠔⣠⣪⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣷⣵⡒⠫⠿⣿⣿⣿ ⣿⣿⣿⣿⠿⣛⣥⣶⣿⠟⢁⣶⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣷⡙⣿⣿⣶⣿⣿⣿ ⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⡫⠁⢀⠑⠓⠫⢝⢟⣿⣿⣿⣿⡻⠊⢉⣄⠈⠪⡫⢿⣿⣿ ⣿⣿⣿⣿⣿⣿⢟⠁⣰⣿⣿⣢⢤⣀⡀⠈⠉⠉⢀⠠⠪⢝⡻⣷⡀⠊⡪⡻⣿ ⡫⢟⣿⣿⣿⣿⡊⢠⣿⣿⡫⠚⣊⣡⠶⢦⣤⣤⠶⠞⡛⠳⣌⠫⡻⡀⠈⡺⢿ ⠪⡪⡫⢟⡿⣕⠁⡫⠝⠊⡴⠋⠁⠁⠐⠁⠂⠈⠐⠈⠈⠐⠐⠳⠄⠹⣇⠪⡻ ⠄⠁⠊⠕⡪⢕⢀⠞⠁⠄⣁⢀⢀⣀⣤⣤⣠⣀⣤⣴⣶⣶⣶⡆⠄⠆⢷⠕⡪ ⣄⠄⠁⠄⠁⠄⡎⠄⠁⢬⣮⣕⠻⢿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⡫⡪⡵⠄⠁⠄⠈ ⣿⣄⠁⠄⠁⠄⡣⠄⠁⣷⣯⣵⣢⠄⠄⠉⠉⠉⠉⠉⠉⣠⣬⣟⡕⠄⠁⢀⣿ ⣿⣿⣷⡀⠁⠄⡎⠄⠁⠻⣿⣾⣯⣪⣔⢄⣀⣀⣀⡠⣶⣾⣽⣿⠃⠄⢀⣼⣿

TRADYCYJNY DEWOLAJ SKŁADNIKI pierś kurczaka – 4 szt. masło – 140 g jaja – 2 szt. bułka tarta – 150 g mąka pszenna – 100 g smalec – 140 g sól mielony biały pieprz PRZYGOTUJ tłuczek do mięsa KROK 1: ZWIJAMY DEWOLAJE Piersi kurczaka delikatnie rozbijamy tłuczkiem, tak aby nie porwać mięsa na kawałki. Doprawiamy solą i pieprzem. Na każdej piersi układamy wzdłuż wałeczek masła. Dokładnie i mocno zwijamy dewolaje, tak aby z jednej strony były grubsze, a z drugiej cieńsze. KROK 2: SMAŻYMY DEWOLAJE Dewolaje panierujemy – dwukrotnie obtaczamy w mące, rozmąconym jajku i bułce tartej. Smażymy na złoty kolor na rozgrzanym smalcu. Dewolaje podajemy od razu po usmażeniu z ulubionymi dodatkami.

they ban for using n word