Jedyny minus jaki znalazłem to brak możliwości spuszczenia wpierdolu Toldze i Fatimowi.

>jestes na mount everescie >skaczesz na smieci >nie umierasz bo skoczyles na smieci lol >11/10

W tej grze biegając nocą po Harranie poczujesz się jakbyś podróżował po poznańskiej Wildzie z flagą Legii zawieszoną na plecach. 10/10

symulator Krakowa

Nie polecam powyższej produkcji, bowiem jest to gra wyprodukowana w Polsce.

mozna nabijac kobiety na pal wiec fajne

symulator bydgoszczy

💡Dying Light💡 🔞 Przeznaczona dla: ☐ Dzieci ☑ Nastolatków ☑ Dorosłych ☐ Wszystkich ☼ Grafika: ☐ Ziemniak ☐ Naprawdę zła ☐ Zła ☐ Ok ☐ Dobra ☐ Piękna ☑ Przepiękna ☐ Arcydzieło $ Cena: ☐ Kupić od razu z pełną ceną na steam ☑ Poczekać na wyprzedaż ☐ Lepiej kupić w internetowych sklepach ☐ Lepiej zwróć tą grę póki możesz ☐ Po prostu tego nie kupuj 💻 Wymagania: ☐ Ziemniaczany PC ☐ Niskie ☐ Średnie ☑ Dobry komputer ☐ Komputer za 5000 ☐ Komputer z NASA 😓 Poziom trudności: ☐ Potrzebujesz tylko dwóch sprawnych rąk ☐ Łatwo ☑ Łatwe do nauczenia lecz trudne do opanowania ☐ Trudne ☐ Łatwiejszy jest Dark Souls ⌚ Czas gry: ☐ Bardzo krótkie (0-2 godzin) ☐ Krótkie (2-8 godzin) ☐ Pare godzin (8-12 godzin) ☑ Długie (+12 godzin) ☐ Nieskończone 🕮 Fabuła: ☐ Brak ☐ Wciąż lepsza od Zmierzchu ☐ Może być ☐ Dobra ☑ Fantastyczna ☐ Najlepsza 😡 Bugi: ☐ Gra nie powinna zostać nigdy wydana ☐ Bugi niszczą ją ☐ Dużo bugów ☐ Mała ilość ale bugi obecne ☑ Ledwo widoczne ☐ Brak bugów Ocena końcowa: 9/10

Bardzo fajna gra 10/10 ale troche straszne. Nie polecam ludziom do 8 roku życia. JD

Włączyłem grę kolo 22 żeby zrobić na szybko jedno, może dwa zadania. Właśnie zdałem sobie sprawę, że już 4 nad ranem, a za 2 godziny wybieram się do roboty.. Cóż, gra jest po prostu niesamowita.

bardzo fajne mozna sie posmiac

Brakuje jeszcze przepisu na bigos: SKŁADNIKI 4 PORCJE 500 g mięsa wieprzowego (np. karkówki) 200 g kiełbasy 1 cebula 2 łyżki oleju roślinnego 3 szklanki bulionu lub wody 30 g suszonych borowików 2 łyżki powideł śliwkowych lub kilka suszonych śliwek 1 jabłko (np. reneta lub antonówka) - opcjonalnie 1 kg kiszonej kapusty 1 łyżka koncentratu pomidorowego 1 łyżka mąki 1 łyżka masła

Gra od deep silver osadzona w mieście opanowanym przez zarazę, chyba już klasyk nie ma co rozczulać się nad genezą choroby lepiej skupić się na fabule, która generalnie nie wygląda za dobrze: nie spoilerując nikomu rogrywki napiszę tylko że będzie dużo "nieoczekiwanych zwrotów akcji" gdzie główny antagonista (który jest zły bo tak) oszukuje nas po wykonaniu dla niego zadania ;(( i robi to wielokrotnie ;((((((((((((((((((((((((((( Brak jakiegokolwiek wyboru trochę wyrzuca nas z immersji w fabule, ponieważ żaden normalny człowiek nie dałby sobą pomiatać tak jak nasz głowny bohater "Crane", jest to bardzo frustrujące tymbardziej że twórcy mają dużo pretekstów do zrobienia takich sytuacji kiedy nasz głowny bohater jest podwójnym agentem przez połowę fabuły. Chyba najbardziej uderzającym fragmentem który nie powinien wogóle istnieć jest misja w której musimy znaleźć specjalne lekarstwo w skrzyni zrzuconej z samolotu, które na chwilę zatrzymują rozwój choroby nasz Crane z uwagi na bycie podwójnym agentem niszczy całą zawartość skrzynki, ale zachowuje jedno lekarstwo na wszelki wypadek, chyba owo lekarstwo wypadło mu z kieszeni majtek czy gdzie on sobie to wsadził ponieważ kwestia tego jednego egzemplarza nie została poruszona już do końca gry Do tego to niesławne zakończenie któro jest wisienką na torcie A to tylko wierzchołek frustracji czas na mięso i głowny punkt atrakcji: gameplay O tak tutaj mam pole do popisu w swojej recenzji, od czego by tu zacząć... może od samego poziomu trudności który jest zrobiony bardzo źle Jeżeli chcesz mieć jakiś światły przykład dlaczego robienie oddzielnych poziomów trudności które gracz może wybrać to pójście łatwizne to musisz dodać tą gre do arsenału argumentów, naprawdę poziomy trudności tutaj to coś gorszego niż skyrim a można wybrać tylko 4:

• Łatwy - chce się bawić i właściwie chce przeżyć tą wspaniałą fabułę (sprawdź pierwszy akapit)
• Średni - myśle że chce się bawić ale wciąż nie jest satysfakcjonująco
• Trudny - nie chcę się bawić chce doznawać permamentnej frustracji przez cały czas trwania rozgrywki
• Popierdolony - nie wiem czy ktoś chciałby jeszcze raz przechodzić gre na jeszcze wyższym sztucznie zawyżonym poziomie trudności

Gra daje nam jasno do zrozumienia że nie możesz się bawić ani na chwilę; początek gry pod względem walki i przemieszczania się po mapie wygląda tragicznie. Brak broni które zadają jakiekolwiek obrażenia oraz brak umiejętności pasywnych sprawia że nie jesteś w stanie zabić pojedyńczego zombie w bocznej alejce gdzie on jest w stanie położyć naszego bohatera paroma ciosami zmusza nas to do ucieczki po budynkach i nie konfrontowaniem się z żadnym zarażonym dopóki nie uzyskamy odpowiednich umiejętności i broni poprzez zrobienie paru zadań głównych i pobocznych. Chciałbym poruszyć kwestię broni. Wydaje się że tak poważne studio rozsądnie podejdzie do sprawy broni, elementu BARDZO ważnego w tego typu grach, niestety wygląda to tak jakby twórcy zapomnieli o własnym systemie poziomów i skalujących się w nieskończoność wrogów a poziom zdobywa się dosyć szybko w środkowej fazie rozgrywki co sprawia że super broń którą udało nam się zdobyć i ulepszyć bardzo szybko staje się bezużyteczna po zaledwie 3 nowych poziomach gracza. Dodatkowo bronie psują się niesamowicie szybko nawet po wymaksowanych umiejętnościach na wydłużenie wytrzymałości broni w porównaniu do dead island to jakiś żart, mało tego system naprawy został zamieniony aby nie było tak dużej różnicy jak w wyżej wymienionym dead island. Mianowicie zamiast większej wytrzymałości broni i możliwości naprawy tej broni tylko w specjalnych warsztatach, mamy znacznie mniejszą wytrzymałość broni (około 4-6 ciosów we wroga albo 20 machnięć w powietrzu) i możemy naaprawić tą broń w dowolnym momencie za pomocą kawałków metalu, oczywiście możemy w ten sposób naprawić tą broń od 2 do 5 razy w zależności od poziomu rzadkości broni, na naprawę musisz zatrzymać się w miejscu przez parę sekund i nie możesz zostać uderzony w przeciwnym wypadku proces zostaje przerwany. Można odczuć jak bardzo jest to nieprzemyślany system kiedy w trakcie walki psuje ci się broń a nawet nie zabiłeś jednego zombie i zmieniasz na kolejną która nie zadaje obrażeń ale po chwili się psuje i możesz tak przerzucić cały swój ekwipunek a po walce możesz je naprawić aby się przygotować na kolejną walkę która wygląda tak samo. Jednym wyjątkiem w tych broniach jest broń palna oraz różnego rodzaju napalmy i granaty, zacznijmy od granatów w początkowych fazach gry będą kasować stada zombiaków przy okazji przywołując więcej zombi więc możesz rzucić granat jeszcze raz aby zrozumieć że to walka z wiatrakami, a po paru poziomach w górę granaty i napalmy przestają zadawać takie obrażenia jakie byśmy chcieli , dosyć poważny problem w mechanice broni czyż nie? jakby go naprawić hmm... zróbmy kolejne poziomy granatów - doskonale kryzys zażegnany zostaje tylko to smutne uczucie że poszło się na łatwizne. Co do broni palnych jest to bardzo dziwny wyjątek wśród broni które nie dają rady przeciwko skalującym się wrogom, mianowicie: broń palna przez chwilę jest użyteczna mimo tego że przywołuje więcej szybkich zombiaków (wiecej o nich w dalszej części recenzji) a po paru poziomach zamienia się w miotacz gumy do żucia - standard Ale co to strzały w głowę powodują natychmiastową śmierć u każdego zwykłego przeciwnika lub zdają bardzo poważne obrażenia przeciwnikom specjalnym. w ten oto sposób można właściwie skreślić sobie cały arsenał broni białej ponieważ nigdy nie dorówna skuteczności broni palnej, no ale będziesz musiał zmierzyć się z armią szybkich zombie A właśnie propo szybkich zombie po paru godzinach będziesz miał dosyć tej gry właśnie z tego jednego prostego powodu: wydzierające się zabijające w sekunde nigdy nie przestające cię gonić szybkie zombie które pojawiąją się przy każdej okazji żeby cię zdenerwować zniszczyłeś drewnianą platformę? - usłyszysz z oddali krzyk i przybiegną do ciebie szybkie zombie wybuchł granat albo beczka? - usłyszysz z oddali krzyk i przybiegną do ciebie szybkie zombie strzeliłeś z broni palnej? - usłyszysz z oddali krzyk i przybiegną do ciebie szybkie zombie przez 10 minut bijesz się z hordą zombie i już czujesz że wygrywasz? - usłyszysz z oddali krzyk i przybiegną do ciebie szybkie zombie jak widać masz wiele okazji żeby się bliżej zapoznać z kolegami o unikalnej umijejętności podążania za tobą na szczyt najwyższego budynku. Ale już dość o nich mamy jeszcze zwykłe zombie które istnieją tylko po to żeby obniżać wytrzymałość twojej broni i po to żeby dać czas szybkim zombiakom na przybycie, dodatkowo po pewnym czasie można zauważyć że owe zwykłe zombiaki potrafią zmienić wektor swojej energi jeżeli je uderzysz. Pewnie brzmi to dziwnie ale jest to jak najbardziej prawdziwe, w trakcie kiedy zombie wygląda na wytrąconego z równowagi np. po wbiegnięciu w niego masz zamiar go uderzyć swoją bronią białą, co się dzieje? oczywiście zombie zmienia kierunek ze spadania na plecy na animacje ataku w twoją stronę - po uderzeniu go w twarz!! to jest po prostu niemożliwe i psuje rozgrywkę karając gracza za uderzanie wroga, w taki surrealistyczny sposób. Kolejnym typem wroga jest zwykły człowiek z bronią palną lub białą - jest to typowy skopiowany człowiek z dead island nie można wytrącić go z równowagi oraz nie można przerwać jego kombinacji ciosów które cię ogłuszają, ale od ludzi z bronią białą można uciec co innego kiedy ma broń palną wtedy po prostu jesteś martwy, zdają gigantyczne obrażenia bronią palną oraz nigdy nie pudłują, bez pomocy znajomego nie da się przejść segmentów z ludźmi którzy do ciebie strzelają. reszta przeciwników to tylko taki dodatek do tych trzech głownych typów arcy-wrogów ludzkości chociaż warto wspomnieć o dużym zombie z młotem który posiada atak otoczeniowy który jest ogromny co tylko dodaje do poziomu frustracji wywołaną przez tą gre.

No tak ogólnie to gierka szacun, lecz kupowanie jej za 50 euro na Steam to lekka przesada. Nie bądź idiotą, poczekaj na promocję, kupisz nawet za 20 euro. Albo na tych g2a czy jak to tam. No ale już, teraz dostaniesz argumenty i te inne wiadomości, byś jeszcze bardziej wiedział że musisz mieć ten produkt. Dobrze, zatem plusy: •Grafika? Jest git, ja osobiście nie narzekam •Świat? Otwarty, duży, daje fun •Zombie? Dużo. Nieraz za dużo •Drzewko umiejętności? Aż trzy. I dobrze zrobione •Parkour? Fajny, ale dopiero jak drzewko zrobisz cale :) •PvP? Huh, nie. Idziesz na most ze znajomym i robicie bączki z siekierą. Po 40 minutach macie zrobione drzewko pvp na maksa •Eksploracja? Raczej nie mam nic do zarzucenia •Bronie? Jezus, szeroki asortyment wpie*dolu dla zombie. Bardzo szeroki •Ulepszenia broni? Heh.. Jak się nabiegasz po budynkach i lokacjach to troche będziesz miał No to minusy, a czemu nie: •Bugi, nieraz srogie •Na radiostacjach najprawdopodobniej wypierdolisz klawiaturę przez okno •Ach te wyskakujące zombie na ryj, choć właśnie wszystkich wybiłeś. Wyskakujące spod asfaltu •Błędy z podnoszeniem rzucanej broni. Rzadko, ale nieraz się nie da I kontrowersyjne: •Fabuła. Mi pozostawia niedosyt, a po dlc to chciałem sobie wydłubać oczy biurkiem •Multi. Raczej bez lagów, ale te glicze to jest, no przesada •Zombie. Dobre ale nieraz wydają się lekko niedopracowanie w niektórych sytuacjach No i smaczki, jak pograsz to zobaczysz. A warto Reasumując, kup i nie pie*dol, nie zawiedziesz się. (A jednak można tanio nie?)

░░░░░░░░░░░░░▄▄▀▀▀▀▀▀▄▄ ░░░░░░░░░░▄▄▀▄▄▄█████▄▄▀▄ ░░░░░░░░▄█▀▒▀▀▀█████████▄█▄ ░░░░░░▄██▒▒▒▒▒▒▒▒▀▒▀▒▀▄▒▀▒▀▄ ░░░░▄██▀▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒█▄ ░░░░██▀▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒█▌ ░░░▐██▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▐█ ░▄▄███▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒█ ▐▒▄▀██▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▐▌ ▌▒▒▌▒▀▒▒▒▒▒▒▄▀▀▄▄▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒█▌ ▐▒▀▒▌▒▒▒▒▒▒▒▄▄▄▄▒▒▒▒▒▒▒▀▀▀▀▄▒▐ ░█▒▒▌▒▒▒▒▒▒▒▒▀▀▒▀▒▒▐▒▄▀██▀▒▒▒▌ ░░█▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▐▒▒▒▒▒▒▒▒█ ░░░▀▌▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▌▒▒▒▒▒▒▄▀ ░░░▐▒▒▒▒▒▒▒▒▒▄▀▐▒▒▒▒▒▐▒▒▒▒▄▀ ░░▄▌▒▒▒▒▒▒▒▄▀▒▒▒▀▄▄▒▒▒▌▒▒▒▐▀▀▀▄▄▄ ▄▀░▀▄▒▒▒▒▒▒▒▒▀▀▄▄▄▒▄▄▀▌▒▒▒▌░░░░░░ ▐▌░░░▀▄▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▄▀░░░░░░░ ░█░░░░░▀▄▄▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▄▀░█░░░░░░░ ░░█░░░░░░░▀▄▄▄▒▒▒▒▒▒▄▀░░░░█░░░░░░ ░░░█░░░░░░░░░▌▀▀▀▀▀▀▐░░░░░▐▌░░░░░

Dying Light'a unikałem przez długi czas ze względu na recenzję Buraczka w której ostro tę grę skrytykował. Lecz po namowach mojego znajomego w końcu ją kupiłem i powiem jedno... Buraczek był kurwa w błędzie. Ta gra to istne arcydzieło, gameplay przekozacki w hui, a fabuła wciągająca. Już podstawowa wersja urywa dupę, a dodatek The Following urywa dupę i jajca. Po prostu przepiękna gra od której mi pitok odleciał i wybił szybę.

fajnie sie bije z zombiakami, fabuła leży, żeńskie postacie jeżeli chodzi o cycki też ale gra fajna

Arcydzieło, gra jest perfekcyjną grą. 10/10 Techland to mistrzowie optymalizacji, wystarczy zmodyfikować config (video.src) i działa pięknie przy 30 fps (z delikatnymi spadkami do 25) na takiej "maszynie" - CPU: Intel Pentium G2030 @ 3.0GHz - RAM: 2x4GB Kingston HyperX Black DDR3 - GPU: Gainward Nvidia GT 630 1GB - MODBO: Gigabyte GA-H61M-S1

Można zabijać dzieci co plus Polecam

ProTip dla ludzi którzy uciekają przed koszmarami w ostatniej misji. Włączcie ZenkaMartiniuka Gwiazda i jazda z kurwami ez Pozdro z fartem Smacznej kawusi jebać kapusi JD

Nigdy nie widziałem tak fantastycznej gry niedopracowanej do tego stopnia. Z jednej strony chciałoby się polecić grę, z drugiej przestrzec przed nią ze względu na tony frustracji. FABUŁA: to jest takie dno, że przysięgam, Symulator Kozy ma ciekawszą fabułę. Czasem, bardzo sporadycznie pojawią się misje poboczne 1000 razy ciekawsze niż główny wątek. BOHATEROWIE: najgorsi jakich widziałeś. Nijacy. Typowe postaci z gier. Dziewczyna z krótką bluzką, napakowany facet z włosami na żelu noszący spodnie z kieszeniami. Gracz nawiązuje lepszą więź emocjonalną z pierwszym lepszym workiem śmieci niż z głównym bohaterem. DUBBING: zarówno polska jak i angielska wersja językowa tak bardzo boli, że odechciewa się grać. Typowe teksty z gier. Przeklinanie na siłę. Każde słowo zakończone "wydechem akcji". Po-raż-ka. Z drugiej strony GRYWALNOŚĆ: ogromna. Parkur jest świetny, system walki i punktacji również. Samochód w dodatku jest fantastyczny. Grafika bardzo dobra, poza postaciami design również bez zarzutu - fantastyczna rozgrywka. W tą grę chce się grać mimo najgorszej fabuły i najnudniejszych postaci jakie spotkałem w historii gier. Reasumując - świetna zabawa i mnóstwo, mnóstwo frustracji, bo mogłaby to być jedna z najlepszych polskich gier w historii. A jest po prostu bardzo, bardzo średnia i wyjątkowo rozczarowujaca. Poza tym zerowe wsparcie dla OS X, kompatybilność dwa systemy wstecz. Dwa razy zdarzyło mi się, że zniknął zapis gry. Mimo synchronizacji ze Steam. Obsługa techniczna bezczelnie napisała, że mogłem sobie zrobić backup. W sumie, dobrze się stało, bo ominęło mnie część tej żenującej fabuły.

Ogólnie gra warta uwagi, zwłaszcza że to Polska produkcja, ale po 117h grania i robienia achievementów na 100% znalazła się jedna bardzo przeszkadzająca sprawa. Mianowicie chodzi tu o główną postać - Kyle Crane - niby wszystko fajnie ale po 80 godzinie spędzonej w tej grze pojawił się pewien dyskomfort. Otóż podejrzewam że nasza postać ma pewne problemy, chodzi mi tu o najprawdopodobniej pewnego rodzaju schizofremię i zespół Downa. Są one spowodowane najpewniej chorobą "Crane'a" (nazwa własna) To zespół wyjątkowej głupoty i ponad przeciętnej zdolności irytowania graczy. Jednym z objawów tej że oto choroby jest tzw. syndrom "Tika Taka" (pojawiający się po odblokowaniu umiejętności "Tik Tak" (odblokowanie jej powinno być karalne) zaufajcie mi i darujcie ją sobie, oszczędzi wam to godziny męk i bólu.) Choroba Crane'a to schorzenie podczas którego główna postać z niewyjaśnionych powodów zyskuje dodatkowe chromosomy, które w łatwy sposób odciśną swój ślad w waszej psychice. Jeśli mam coś na końcu dodać to fakt że robienie tej gry na 100% (wraz z achievementami) to zło wcielone i sam szatan projektował te poziomy. Polecam jednak w formie tortur i powodu do masowych samobójstw. Miejmy nadzieję że każdy po zakończeniu tej gry w 100% więcej do niej nie zawita. Nie warto zdrowia. No to wszystko chyba o błędach bo po za tym jednym poważnym to tylko jeden achievement mi się nie zaliczył a powinien (zrobienie wszystkich questów pobocznych) i teraz muszę całą kampanię powtarzać. Życzcie mi powodzenia bo się bardzo przyda a jak nie dotrwam to widzimy się na moim pogrzebie. Recenzjował dla was Panexx. (nie zwracajcie uwagi na błędy - choroba Crane'a mnie już dopadła)

Czuć klimat Łodzi, szczególnie gdy biegasz z maczetą po osiedlu i wyjaśniasz z niej oponentów którzy próbują cie zaatakować

super gra powinna się nazywać "Podlasie symulator"

Naprawde polecam! Nigdy nie grałem w tak świetny symulator życia w Łodzi.