Marvel Rivals to świetna gra akcji, ale muszę przyznać – nic w tej grze nie robi takiego wrażenia, jak Venom i jego monumentalny gyyat. Tak, dobrze czytasz. Jego tyłek to arcydzieło designu, które zasługuje na osobny akapit w każdej recenzji. Venom od zawsze imponował swoją masywną sylwetką, ale to, co zrobili tutaj graficy, przechodzi najśmielsze oczekiwania. Każdy krok tej postaci, każde przyklęknięcie i dynamiczne uderzenie akcentuje jego perfekcyjnie wymodelowany gyyat. Trudno się skupić na walce, kiedy widzisz, jak Venom porusza się z taką gracją i… potęgą. Nie da się zaprzeczyć, że Venomowy gyyat to nie tylko detal. To symbol dominacji i władzy. Kiedy widzisz go na ekranie, masz wrażenie, że jego masywny tyłek mógłby zmiażdżyć przeciwnika szybciej niż jego pięść. W grze, gdzie każda postać ma swoje unikalne cechy, Venom wygrywa w kategorii "najbardziej imponująca postura". Nie jestem pewien, czy to celowy zabieg, czy efekt pasji grafików, ale Venomowy gyyat dosłownie wbija się w pamięć. Nie tylko dominuje na polu bitwy, ale staje się również ikoną, której trudno dorównać. Jeśli jeszcze nie miałeś okazji zagrać, zrób to, choćby po to, żeby zobaczyć tę potęgę w akcji. Podsumowując, Venom w Marvel Rivals to więcej niż bohater. To legenda, której gyyat ustanawia nowe standardy w grach wideo. 😎

Marvel Rivals to świetna gra akcji, ale muszę przyznać – nic w tej grze nie robi takiego wrażenia, jak Venom i jego monumentalny gyyat. Tak, dobrze czytasz. Jego tyłek to arcydzieło designu, które zasługuje na osobny akapit w każdej recenzji. Venom od zawsze imponował swoją masywną sylwetką, ale to, co zrobili tutaj graficy, przechodzi najśmielsze oczekiwania. Każdy krok tej postaci, każde przyklęknięcie i dynamiczne uderzenie akcentuje jego perfekcyjnie wymodelowany gyyat. Trudno się skupić na walce, kiedy widzisz, jak Venom porusza się z taką gracją i… potęgą. Nie da się zaprzeczyć, że Venomowy gyyat to nie tylko detal. To symbol dominacji i władzy. Kiedy widzisz go na ekranie, masz wrażenie, że jego masywny tyłek mógłby zmiażdżyć przeciwnika szybciej niż jego pięść. W grze, gdzie każda postać ma swoje unikalne cechy, Venom wygrywa w kategorii "najbardziej imponująca postura". Nie jestem pewien, czy to celowy zabieg, czy efekt pasji grafików, ale Venomowy gyyat dosłownie wbija się w pamięć. Nie tylko dominuje na polu bitwy, ale staje się również ikoną, której trudno dorównać. Jeśli jeszcze nie miałeś okazji zagrać, zrób to, choćby po to, żeby zobaczyć tę potęgę w akcji. Podsumowując, Venom w Marvel Rivals to więcej niż bohater. To legenda, której gyyat ustanawia nowe standardy w grach wideo. 😎

Wydajesz sieciową grę multiplayer, która nie działa na 2x mocniejszym sprzęcie niż "zalecany" -gratuluję.

Wady: Gra ma bardzo słaby balans, jest strasznie niezoptymalizowana i potrafi rozłaczyć osobe przed dołączeniem do gry co nie jest spowodowane ani sprzetem ani internetem. Gra ma dużo problemów. Zalety: Jeff

A lot of cheaters, poorly optimized, a lot of reports of this game breaking your SSD, overheating your CPU, and memory leaking. Not recommended.

Mega fajna gierka, czekam aż dodadzą zieloną latarnię bo to mój ulubiony film MCU, Gandalf też mógłby być mocną postacią ale wolę żeby nie dodawali Omni Mana. Każdy może nosić maskę ale tylko ja jestem Spider Manem.

słaba optymalizacja, nieironicznie niegrywalne, surowe kary za wychodzenie z meczu ktore dostaje bo gra mnie sama wywala xdddddd

Can't pass the epilepsy warning on launch day, game freeze and crash, for now, negative

Hek! Kajś ty był, jak Marvel Rivals startował? Chopy i dziołchy, musza wom to pedzieć: ta gra to czyste sztajgerstwo! To, jakby ktoś wziął Overwatcha, Paladinsów i wrzucił do wielkiej tytki z kolorkami, a potem potrząsnął jakby chciał wymieszać flaczki na niedzielny obiod. Bohaterzy – ekipa jak z przodku W tej grze mojsz taki wachlarz postaci, że każdy znajdzie coś dlo siebie/opisza wom kilku z nich bo jest ich w c*ul : SZLAK NA KROWA - Venom wygląda jak smoła, co ją wylali z walcowni, a zachowuje się jak chłop, co zjadł za dużo kwaśnicy. Gada do siebie, loto po ścianach i gryzie innych – idealny kandydat na dziadka w horrorze. Ale jak napadnie na drużynę wroga, to robi takie zamieszanie, że wszyscy idą na fajrant. EMPATIA Z OSIEDLA- Ta to wygląda jak sąsiadka, co próbuje ci wmówić, że masz się lepiej poczuć. Mantis dotyka innych i manipuluje ich uczuciami – typowa psycholog, co nie bierze wolnego. Ale jak przyjdzie co do czego, to bardziej wkurza wrogów, niż robi coś konkretnego. MASKOTKA Z KŁAMI- Jeff to rekin na nóżkach, który wygląda jak pluszak z promocji. Ale nie daj się zwieść – jak wgryzie się w drużynę wroga, to maszyna do czystego chaosu. Gdyby pracował na kopalni, to pewnie pilnowałby kantyny. ZŁOTY CHŁOP Z TARGU - Wygląda, jakby sprzedawał złote łańcuszki pod kościołem, a w rzeczywistości jest bogiem w spoczynku. Adam Warlock to typ, co zawsze ma plan, ale nikt go nie rozumie(RAEN?!). Robi cuda na kiju i wali laserami, że aż oczy bolą. Ale przyznaj – jak to się świeci, to aż miło popatrzeć. STRZAŁA, CO SIĘ ZGUBIŁA- Hawkeye? No proszę cię, przecież ten to wygląda jak pracownik, co nie przyszedł na szkolenie BHP. Strzela strzałami, ale kto dziś używa łuku? Typowy gość, co próbował być fajny, ale skończył jako zapychacz w drużynie. Jakby miał wybierać broń, to dałby mu wiatrówkę z wesołego miasteczka KRÓL Z WYRKU - Elegancki jak nowiutki mundur na Barbórkę, a szybki jak kolejarz na śniadaniu. Black Panther zawsze trzyma fason, ale jak przyjdzie co do czego, to rozdaje klapsy, jakby miał rozdawać deputaty. Jego ruchy? Tak płynne, że nawet żony górników go podziwiają. Zielony z Kopalni - Ten to jak typowy byku, co robi na przodku. Zielony, bo pewnie przesiedział za długo przy wentylacji. Jak huknie, to ściany się trzęsą, a jak kto mu podskoczy, to skończy jak nieszczęśnik na Barbórce, co krzyknął "do domu!". Kapitan Czad – typowy lider. Wygląda jakby chcioł zaraz zacząć grać w orkiestrze górniczej, a tymczasem naparza deklem od hasioka że ci szczęka opadnie. Iron Wąglik – gość z takim pancerzem, że ino patrzeć, jak go byku z Kopalni Guido zatrudnią. Naparza z działka, a jak coś źle zrobisz, to cię poradzi sklepać w momencie. Thorban – hamer i pioruny. Typowy ziomek, co ma problem z przyjaciółmi, bo ciągle coś rozwala. Ale jak się weźmie do roboty, to nie ma mocnych. Spajder Bajtek – młody, szybki i giętki jak gumol z Zabrza. Skacze po ścianach, strzela pajęczyną - jo tego paciuloka nie trawia. Doktor Strażok – To typ, co nie bierze pierdołów na poważnie. Robi za barykadę, jak masyw górniczy. Rozgrywka – jak na festyn na Nikiszu Grać w ta szpiela to czysty relaks, a jednocześnie kupa adrenaliny. Jest tu tak kolorowo, że każdemu, co lubi festyniarskie efekty, aż się oczy zaświecą. Efekty specjalne wyglądają, jakby ktoś przyciągnął całą paletę z Painta i pomieszał z farbami Duluxa. Rundy to czyste wariactwo – naparzasz, biegniesz, skaczesz, i myślisz, że zaraz serce ci wyskoczy. No i ten lektor! Brzmi jak typowo ciotka na weselu, co próbuje przemawiać przez mikrofon, ale zamiast gadać nudno, to ci robi dzień. Grafika – cudo! Gra wygląda jak nowoczesna sztuka ze Spodka. Wszystko kolorowe, ostre, błyszczące. Jak ci kto powie, że gierki to strata czasu, to mu pokoż ta szpiela. Zmienią zdanie szybciej, niż się zdążysz odezwać. Podsumowanie – bier sie za to! Jeśli lubisz Overwatcha czy Paladins, to tu też się odnajdziesz, to gra, co nie bierze siebie zbyt poważnie, ale daje mnóstwo frajdy. Jest kolorowo, śmiesznie i efektownie – no czysty bajzel, ale w dobrym stylu. No, i co? Łonaczysz się już? 😄

Generalnie na plus, przyjemnie się gra. Wszystkie postacie są OP, ale jest to plus minus zbalansowane. Za to community na rankedach to jest XD. Umysłowe ameby na kierownicach. I do tego cross-platform... Jak to mawiał sławny Polak: "Gra wspaniała, tylko ludzie ku**y".

Gra raczej z gatunku tych przeciętnych. Jest to na pewno bardzo ciekawy zabijacz czasu, ponieważ wchodzisz, naparzasz się, wychodzisz. Raczej gierka dla casuali. Bardzo znikome możliwości progresji przez co nie ma jakiejkolwiek motywacji do zagrania dłużej niż godzinę. Jeżeli chodzi natomiast o pozytywny aspekt tej gry to jest na pewno dobrze zrobiona technicznie, widać balans między postaciami i da się wybrać idealną pod Twój styl gry. Ciekawym zabiegiem jest danie możliwości casualom kupienia karnetu sezonowego i wbijania go nawet jeżeli sezon się już skończy. Niestety ostatecznie muszę wystawić negatywną ocenę, ponieważ nie jest to gra godna polecenia. Raczej jest to gra-usługa, która jest nastawiona na wyzysk młodszych odbiorców gier.

the sole existence of scarlet witch makes this game unplayable

cool game a lot of very sexy characters cant stop getting hard but overall very good game

-Graj jako Zimowy żołnierz -Krzyczysz "Uzbrojeony i Niebezpieczny" -Ponownie -Ponownie -Ponownie -i Ponownie -jeszcze raz ponownie -i na końcu ponownie

jebac gówno. gdybym płacić żadać hajs. nie placic i sie nie oplacać. uzależnienie. uzależnienie. ruchac postacie z gry. mody aktywne. exploity. aktywowano mody. reaktor fentanyla na 20 modda edit w dzień spaćw nocy wbijać golda. gdybym płacić żadac hajs, nie płacić i też żądać. zaznaczyc pole jesli produkt zostac przekazano bezpłatna.... to jak granata bez zawleczke dać i sie cieszyc kurwa

qpa dla dzieci do 12 lat jak jestes nobem w fpsy to w tym ci pojdzie nie instalujcei szkoda czasu pozdrawiam geet

Marvel Rivals

Spoko gierka, tylko gdzie jest Batman?

kurwy jebane w to graja co nawet nie potrafia czytac, gierka sama w sobie spoko ale przeszly na nia kurwy z overwartcha, niech sie szmaty potna

overwatch jest poprostu lepszy -.-

Marvel Rivals jest dostępne niecały tydzień i nieustannie wzbudza spore kontrowersje i rodzi szereg dyskusji. W W poniższej recenzji odniosę się do poważniejszych zarzutów pod adresem tej gry, które mogą powstrzymywać potencjalnych graczy przed jej pobraniem, a także powiem co wypaliło. #1 Marvel Rivals to gorszy Overwatch Marvel Rivals najczęściej zarzuca się to, że w mało subtelny sposób kopiuje istniejące już mechaniki z innej gry jaką jest Overwatch. I tak, tryby gry są identyczne, postacie mają bardzo podobne umiejętności, a ich poczynania oglądamy z perspektywy 3 osoby. Tutaj jednak podobieństwa się kończą, a ja pobawię się trochę w adwokata diabła. Ludzie którzy piszą te wszystkie brednie chyba zapominają, że w 2016 roku podczas premiery Overwatcha wszyscy gołym okiem widzieli rażące podobieństwa do Team Fortressa 2. W tamtym czasie zrodziło to drobną wojnę pomiędzy dwoma społecznościami graczy, gdzie jedni twardo stali po stronie shootera od Valve, a pozostali upodobali sobie bardziej strzelankę Blizzarda. Jednak czas płynął, a Overwatch zmierzał w tak beznadziejnym kierunku, że z gry roku 2016 stał się darmową opcją, która ma przytłaczająco negatywne recenzje na steamie. Tak fatalne działania firmy doprowadziły do wytworzenia się potężnej luki na rynku hero-shooter'ów i lukę tę właśnie zapełnia Marvel Rivals. Jest to gra, która wyraźnie wzoruje się na OV ale nie popełnia jego błędów (a przynajmniej nie na taką skalę) przez co czuć tu powiew świeżości, ale opakowany w stary, sprawdzony sposób. #2 MR jest źle zbalansowane Cóż, gra jest dostępna od tygodnia więc naturalnym jest, że czeka ją długa droga zanim osiągnie względnie stabilny poziom pod kątem balansu postaci, jednak na ten moment widać, że twórcy obrali wyśmienity sposób na poradzenie sobie z tym problemem, mianowicie balans w MR polega na tym, że absolutnie wszystkie postacie są bardzo mocne, ale nie są w stanie zrobić wszystkiego same. Większość umiejętności zadaje tu potężne obrażenia, ale nigdy tak wysokie, aby zabić postać "na strzała" (wyjątkiem jest tu jedynie Hawkeye). Dużo ludzi skarży się na to, że postać "x" jest za mocna, jednak ten zarzut będzie pojawiać się zawsze. Po prostu niektórzy gracze nie potrafią sobie radzić z jakimś atakiem albo umiejętnością albo uważają, że jest on prosty i zbyt skuteczny, ale zapewniam, że wszystko można tu skontrować przy odpowiednio dobranej drużynie. #3 Uwagi końcowe Bawiłem się w Marvel Rivals naprawdę dobrze. Na chwilę obecną w grze jest aż 33 bohaterów i niemal wszyscy posiadają bardzo ciekawe i satysfakcjonujące style gry. Jednak, aby nie uskuteczniać pustych pochwał pobawię się we wróżbitę i przewidzę przyszłe problemy, które mogą czekać tę grę. Po pierwsze w grze nie ma żadnej metody na balansowanie drużyny. Niemal w każdym meczu dochodzi do sytuacji, gdzie gram tankiem wraz z 4 DPS'ami i jednym Healerem i zapewniam was, że nie jest to optymalne rozwiązanie przy budowie drużyny. Jeśli twórcy nie poradzą sobie z wymuszeniem na graczach nieco bardziej odpowiedzialnej gry to spora część społeczności zwyczajnie ją porzuci. Po drugie gra potrzebuje stanowczo więcej map oraz tanków oraz supportów. Póki co lokacje w których walczymy można policzyć na palcach jednej ręki, a ograniczona ilość tanków i supportów pcha graczy do nierozważnego wybierania dps'ów Po trzecie, twórcy muszą uważać, aby nie powtórzyć błędów Overwatcha i znaleźć złoty środek między oczekiwaniami graczy, a jak najlepszym zbalansowaniem rozgrywki. Słowem końca, gra jest za darmo, a to uczciwa cena. Zachęcam każdego do pobrania i wyrobienia sobie własnej opinii (tak jest wszak najlepiej)

Ta gra jest świetna ale dopóki w tej grze nie zmienią systemu dobierania graczy to to perdole ta gra ma najgłupszą społeczności jaką widziałem nie lubiłem systemu klas z overwacha ale tu by sie przydał bo tak sie nieda grać uparci idioci którzy niechcą zmnienić klasy bo tak i psują całą gre mam tego dość jak to sie stało że w od tego sezonu (2 sezon) wszyscy zaczeli zachowywać jak niedorozwoje czuje sie jakbym grał z botami na chellegerów i cziterów. DO CZASU AŻ TO SIE NIE ZMIENI NIEDOTYKAM TEGO GŁÓNWA

fps sucks harder than 15yo for devs is more important to make big ass characters than optimazed game GL also balance is also bad

Great game, I enjoy running 6 dps on a team and getting absolutely decimated by the most coordinated and selfless people who are never on my team. The people in this game are also brilliant, as they call each other new words I didn't even know existed.

Gra posiada niewybaczalnie tragiczne dobieranie graczy do gry rankingowej, jeśli przegrane gry będą znacznie przeważać nad wygranymi to twoje szanse na wygraną spadną do 0% co w rezultacie czyni grę nie grywalną na rankedach.. Co wygląda tak że co każdy mecz dobiera ci słabszych graczy do twojej drużyny kiedy na przeciw masz ludzi ze znacznie wyższym lvl jak i ludzi co w początkowym sezonie gry osiągnęli znacznie wyższe rangi.. To widać bardzo w dosłownie w pierwszych 2 minutach meczu kiedy przeciwnik napiera praktycznie ze znikomymi stratami. Mój rekord to 16 przegranych pod rząd. Możliwe że liczba wzrośnie

Zdecydowanie lepsza gra niż overwatch która jest marną podróbką żałosne poza tym marvel rivals oferuje większą przyjemność czerpania z gry oraz pozwala bawić się na wiele setek godzin tak jeszcze ogólnie w skrócie overwatch 2 to dno tak samo jak firma battle net przekupują graczy teraz darmowymi skinami żałosne hope on marvel rivals cmon