SteamCritique
Quiz
🌐 PL
DOOM: The Dark AgesDOOM: The Dark Ages

DOOM: The Dark Ages

"Galaktyka Kurvix znowu została opanowana przez złych kosmitów, pokonać ich może tylko załoga gwiezdnego patrolu na czele której, stoi KAPITAN BOMBA" NAPIERDALAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAĆ! W tej części zamiast futurystycznych baz i portali do piekła, otrzymujemy gotyckie fortece i średniowieczne miasta zniszczone przez demoniczne armie. Doom Slayer w tej odsłonie nie tylko strzela a walczy młotem, korzysta z tarczy-piły i opanowuje technikę parowania ciosów. Walka jest brutalna, płynna i bardziej kontaktowa niż w Doom'ie Eternal, nie skaczemy w około tylko przemy przed siebie jak czołg. Ta część jest inna od eternala w taki sposób jak eternal był inny od doom'a szesnastki (wszystkie 3 są świetne na swój sposób). Bronie wydają się ciężkie i stworzone do siania rozpierdolu. Nowości jak Reaver Chainshot (mieszanka kiścienia i strzelby) czy jazda na cybernetycznym smoku uzbrojonym w karabiny, sprawiają, że każda misja zaskakuje tempem i widowiskowością. To wciąż stary Doom (nawet HUD zrobili w starym stylu), ale teraz z większym naciskiem na taktykę i kontrolę tłumu, kto by pomyślał że dodanie parowania będzie tak zajebiste. Gra łączy znaną, uzależniającą rozgrywkę z zupełnie nową stylistyką i mechanikami, soundtrack całkiem całkiem, fabuła też ok. To brutalny, bezkompromisowy FPS, który nie boi się eksperymentować. Na minus wymuszony ray tracing, czas ładowania, trochę gorsze animacje glory kill niż w poprzedniej części i cena. Ogółem Polecam! P.S. Czy tylko ja mam tak najebane we łbie aby nastawiać budzik na 2 w nocy żeby ograć grę na premierę?
10 votes funny

DOOM: The Dark Ages

"Galaktyka Kurvix znowu została opanowana przez złych kosmitów, pokonać ich może tylko załoga gwiezdnego patrolu na czele której, stoi KAPITAN BOMBA" NAPIERDALAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAĆ! W tej części zamiast futurystycznych baz i portali do piekła, otrzymujemy gotyckie fortece i średniowieczne miasta zniszczone przez demoniczne armie. Doom Slayer w tej odsłonie nie tylko strzela a walczy młotem, korzysta z tarczy-piły i opanowuje technikę parowania ciosów. Walka jest brutalna, płynna i bardziej kontaktowa niż w Doom'ie Eternal, nie skaczemy w około tylko przemy przed siebie jak czołg. Ta część jest inna od eternala w taki sposób jak eternal był inny od doom'a szesnastki (wszystkie 3 są świetne na swój sposób). Bronie wydają się ciężkie i stworzone do siania rozpierdolu. Nowości jak Reaver Chainshot (mieszanka kiścienia i strzelby) czy jazda na cybernetycznym smoku uzbrojonym w karabiny, sprawiają, że każda misja zaskakuje tempem i widowiskowością. To wciąż stary Doom (nawet HUD zrobili w starym stylu), ale teraz z większym naciskiem na taktykę i kontrolę tłumu, kto by pomyślał że dodanie parowania będzie tak zajebiste. Gra łączy znaną, uzależniającą rozgrywkę z zupełnie nową stylistyką i mechanikami, soundtrack całkiem całkiem, fabuła też ok. To brutalny, bezkompromisowy FPS, który nie boi się eksperymentować. Na minus wymuszony ray tracing, czas ładowania, trochę gorsze animacje glory kill niż w poprzedniej części i cena. Ogółem Polecam! P.S. Czy tylko ja mam tak najebane we łbie aby nastawiać budzik na 2 w nocy żeby ograć grę na premierę?
10 votes funny
Totalna pomyłka, bardzo słaby gameplay, nie czuć wagi ciosów i strzałów. Wszytko, co dobre z serii zniknęło w tej odsłonie. Przypomina, to FPSy sprzed 20 lat, Ponad 300 zł za ten produkt? - to powinno być karalne
8 votes funny
Ta gra to totalne kino najlepsza odsłona DOOM gameplay jest niesamowity i dynamiczny fabuła genialna muzyka też jest świetna, gra roku oby, jest to jedna z lepszych gier w jakie zagrałem KOCHAM DOOM'A 100/10 polecam zagrać gra warta te 300 zł
7 votes funny
Gra nie działa. Zawiesza się zaraz po uruchomieniu. Zero wsparcia, zero kontaktu. Płacisz 300 stówy, a dostajesz niesprawny produkt. Omijać póki nie naprawią
4 votes funny
Doom Eternal is better
4 votes funny
ej bo wiecie na czym polega kazdy doom??? na rozciapizaniu demonow na male kawalontki ale wiecie co ma znaczenie???? METODA. doom 2016 biegasz se tralalele tralala szczelasz no wyrywasz konczyny muza gra calkiem wporzo potem mamy eternala slayer dostaje adhd biega jak stary ktoremu zajebalem pilota z przed telewizora bo "spal" wskoki wspiny kruliczki muza glosniej nakurwia wyrywasz konczyny dalej jest w pytke. tera mamy dark ages slejer sie troche uspokoil dalej biega ale nie tak jakby mial adhd muza glosniej nakurwia eksterminujesz demony bronkami na rozne sposoby o ktorych nawet papiez leon by nie pomyslal, no i oczywiscie musieli wjebac system parowania ale udalo im sie dla mnie bylo extra, generalnie dalej jest w pytke, no i dalej - muza chlopie odpalilem na glosnikach i nakurwialem mamuska wchodzila do pokoju muwila jasiu co ty sluchasz co to za straszne szarpidruty az tak musialem sie jej zflexowac w jaka zajebiszcza produkcje gram, no i te sceny ze slejerem na ekranie nie moglem oderwac oka od niego podczas cutscenek tylko czekalem az on w koncu wiedzie i pokaze kto tu jest szefem w pyte ze to huj. super zabawa nic dodac nic ujac BANGLA, juz nie moge sie doczekac co wymysla w nastepnym domie. czekam na dlc i tryb hordy pozdro a tera ide grac w eternala narciasz.
3 votes funny
+ grafika i optymalizacja + próba (nieudana) stworzenia czegoś nowego _______________________________ - dźwięk - muzyka - mechanika rozgrywki (w tym poziomy z Atlanem i smokiem) - długie, przeciągnięte, nudne poziomy - nieangażująca fabuła - z każdą chwilą siadający klimat - "bossowie" - cosmic realm to potwarz dla fanów Lovecraft'a 3x Cthulhu ?? + 1x z działkiem ?? OCENA KOŃCOWA 3/10
3 votes funny
Women are temporary But Doom is The Dark Ages
3 votes funny
NIE POZDRAWIAM NEXOS LIVE
2 votes funny
Najlepsza gra w jaką w życiu grałem (nie włącza się)
1 votes funny
Czy Bethesda potrafi wyciągać wnioski? Gdyby ktoś zapytał mnie o to jeszcze kilka tygodni temu, pewnie odpowiedziałbym, że tak - Skyrim zdaje się w znakomity sposób korygować niedociągnięcia Obliviona, kolejne Fallouty trafiają w niszę niemalże każdego rodzaju odbiorcy (od przeglądarkowego Sheltera po sieciową wersję numer siedemdziesiąt sześć), a sequel Dishonored bez wątpienia rozwinął franczyzę na bardzo wielu polach, umożliwiając znacznie pełniejszą oraz przyjemniejszą rozgrywkę. Zatem niedługo po ukończeniu ich pierwszego Dooma, zamiast w dość naturalny sposób przejść do kontynuacji jaką jest Eternal, postanowiłem wykonać pewien skok aż do najnowszego Dark Ages, licząc że otrzymam naprawdę dopracowany produkt, będący swoistą wisienką na torcie całego konceptu, bez borykania się z jakimiś kryzysami tożsamości czy testowaniem kontrowersyjnych rozwiązań. Doznałem w ten sposób dość intensywnego szoku, gdy już po dosłownie kilkunastu minutach gry okazało się, że studio zdecydowało się ubić niczym niesfornego diablika niemal wszystkie elementy, które wychwalałem przy okazji recenzji jedynki. Klimatyczna, nieco klaustrofobiczna forma powolnego budowania postaci została zastąpiona gotowym, rwącym się do akcji mścicielem, który nie zaprząta już sobie głowy poznawaniem otoczenia, bezdusznych naukowców czy ciągłym rozwojem swojej wiedzy, a zamiast tego bez wahania przedziera się przez zastępy demonicznych pomiotów, spełniając swoją rolę maszyny do zabijania. Efekt? Bardzo uproszczona rozgrywka, która z dość zamkniętej, opartej o kanwę precyzji, spokoju i mądrego zarządzania zasobami, zastąpiona została właściwie niekończącym się trybem “arcade”, opartym w głównej mierze o błyskawiczne szarże, szybkie ataki i posyłanie pocisków gdzie popadnie, oczywiście przy akompaniamencie mlaskających flaków. Dość kontrowersyjna decyzja. Bardzo zabolała mnie również rezygnacja z pełni animowanych egzekucji, które poza nielicznymi wyjątkami mającymi miejsce w toku fabuły, teraz powinny być co najwyżej nazywane kopnięciami bądź uderzeniami chwały, gdyż oferują jedynie możliwość nieszczególnie satysfakcjonującego, ekspresowego wykończenia jednym ciosem, zamiast przemieszczania żuchw, miażdżenia ścięgien czy rozrywania tkanek. Ba, udało im się nawet “zepsuć” obecny w grze polski dubbing, ponieważ choć wprowadzenie mnóstwa w pełni reżyserowanych scenek filmowych zbudowało kawał nastroju i pomogło uwiarygodnić postęp całej historii, to przy okazji dało graczom mnóstwo okazji do patrzenia na niepoprawne ruchy warg spowodowane różnicami w języku. Do tego jakieś dziwne, niepotrzebne skórki do uposażenia, relatywnie skąpe opisy poznawanego świata, brak multiplayera(!), ułatwione wyszukiwanie sekretów… “look how they massacred my boy”, jak to mawia klasyk. Ale wiecie co jest w tym wszystkim najdziwniejsze? Że to nadal jest fantastyczna, zachwycająca rozmachem sieczka! Choć faktycznie powodów do narzekania znalazłem multum, a dotychczasowa scheda serii została zmiażdżona podkutym butem, dodatkowo przetyrana gameplayem będącym jakąś dziwną kopią Serious Sama, to nie tylko dość szybko przestałem za tym tęsknić, ale wręcz nabrałem lekkiego podziwu dla tak odważnych działań. Ta odsłona zapewnia bowiem coś, czego nie było tu do tej pory - przy niemal każdym brutalnym momencie robi z nas absolutnego kozaka, co przy okazji pompuje do żył takie ilości adrenaliny, że wręcz odczuwamy fizyczną potrzebę rozszarpania każdego demona w pół. I właściwie możemy, gdyż nasz bohater dewastuje otoczenie samym chodem, przecina wrogów kolczastą tarczą, odbija ataki, sięga po olbrzymie mechy i porusza się tak dziarsko oraz nonszalancko, że przechodnie dosłownie biją przed nim pokłony. Hell yeah. Wiecie jak to jest - łatwo krytykować wszelkie zmiany względem produkcji, która odniosła wręcz spektakularny sukces, natomiast gdybyśmy po raz kolejny dostali to samo, najpewniej podniosłaby się wrzawa o odgrzewaniu kotleta czy braku jakiejkolwiek kreatywności ze strony autorów. A w to naprawdę gra się wyśmienicie, gdy tylko porzucimy sentymenty; począwszy od niezwykle imponujących osiągnięć z zakresu techniki i oprawy, poprzez świetne trzymanie charakteru średniowiecznych zamczysk czy zamierzchłych czasów, aż po mechaniki takie jak unikanie oparte o timing, dobieranie arsenału pod rodzaj oponentów czy dashe znacznie przyspieszające pojedynki. Skupienie się na solowym graczu ewidentnie było tu nadrzędnym celem, i choć uważam, że główny wątek za dość nieskładny oraz nieszczególnie porywający, to należy docenić jak długa, reżyserowana, zakrapiana juchą droga czeka każdego, kto podejmie rękawicę. No i ta epickość, która wydaje się krzyczeć przepychem niemal na każdym kroku, oparta o wielkie bestie łaknące krwi bezbronnych ludzi, ogromne kompleksy ukazujące groteskowy mariaż między zacofaniem a postępem, czy w końcu zaskakującą kinowość opowieści, zabierającą nas w miejsca i światy, których nie powstydziłoby się miejscami Hollywood. Chociaż grafika przy pierwszym zetknięciu wcale nie wprawia w jakieś absolutne osłupienie, to trzeba przyznać, że gdy już coś się dzieje, zdecydowanie jest na czym zawiesić oko; w momentach gdy raczony byłem istną orkiestrą eksplozji, uświetnioną deszczem latających wokół kończyn, moja relatywnie nowa karta graficzna nieśmiało krztusiła się artystyczną wizją piekielnej apokalipsy i totalnej anihilacji, która wylewała się wręcz z każdego zakątka monitora. To nie tak, że dałem się zaślepić lub uległem urokom symplifikacji - nadal wolałbym dostać spokojną, jeszcze bardziej bezlitosną część, która zamiast niebezpiecznie zmierzać w kierunku kina superbohaterów, pozwoli mi zagłębić się w problematykę postaci, zmusi do refleksji, a przy zaoferuje po ukończeniu tytułu jakieś przyjemne tryby wieloosobowe. Moje preferencje nie zmieniają jednak faktu, że bawiłem się bardzo dobrze, zapewne tak samo jak każdy, kto lubi sobie postrzelać, zawiesić wyżej poprzeczkę czy zatopić jak Titanic w odrealnionym, paskudnym świecie. Jeśli jednak liczyliście na ukłon w kierunku poprzedniczek albo bardzo przeszkadza Wam monotematyczna akcja, to może warto sobie odpuścić i poczekać na powrót do korzeni? Bo gdyby jakimś cudem czytał to któryś z pracowników: gratuluję, dopięliście swego,, a teraz proszę, spójrzcie za siebie, zapomnijcie o ciemnych wiekach i wejdźmy razem w nowożytną erę Dooma, która raz jeszcze zachwyci całą branżę gier wideo.
1 votes funny
Why in this game opponents and opponents' attacks have no sound? Running other parts of the doom, you easily know where they are and that they are attacking here is not there! literally no demon screams thanks to their attacks literally the game is easy if not for this I miss the gore here where are my beautiful finishes of opponents? Doom this new series was a dance it was beautiful now what is it supposed to be? playing a big robot does not give you any satisfaction! gameplay gets more boring and the scale changes The game is certainly not worth the price and additionally the requirements are a tragedy, I have a new rtx5080 and I still think that ray tracking in games should be optional, but the creators are getting too lazy Many people will play in a smaller amount of FPS because they didn't want to do a job they take a lot of money for people who have older cards should be able to enjoy this game of self and the effects in this game from rey tracking are worth the sh!t
1 votes funny
Rip and Tear in its finest form. Don't trust the negative reviews this game is peak.
1 votes funny
3/4 of the game is just "parry attack parry atack". It's not worth 80$ XD I rather hire a hooker and tell her jokes for the whole hoker session than spend 80$ for this unfun pice of garbage. You scammed me for the last time Bethesda.
1 votes funny
We got titanfall 3 before titanfall 3
1 votes funny
Absolutely amazing, definetly the best entry in the series so far.
1 votes funny
zajebiste w chuj, szacun dla id, ze zawsze wymyslaja cos nowego, a kopiowanie eternala niech zostawia komus bez pomyslow. ludzie pierdola jak zwykle o gówno, cinematikow fakt, jest duzo i fakt historia jest z dupy, ale kto liczyl na historie w kurwa doomie xd chodzi o to, ze sa badassowe jak twoj stary na filmach z wesela az czujesz jak wlosy na dupie i zakola rosna od nadmiaru testosteronu.
1 votes funny
ile razy to jebane gowno sie mi zatnie 15 min gry scinka i chuj reset pierdole takie cos syf nie gra
1 votes funny
dodali kobiete
1 votes funny
Doom Eternal w moim odczuciu to najlepsza odsłona serii. W pewien sposób wyznaczył on poziom, który mówił ile powinienem oczekiwać od następnej części. Jak jest w przypadku The Dark Ages? To zależy od tego jakie cechy Dooma cenimy najbardziej. W Eternalu najbardziej uwielbiałem quake'owe podejście do poruszania się i walki. Trzeba było pozostać w ciągłym ruchu żeby przetrwać, szczególnie na wyższych poziomach trudności. Nabieranie biegłości w tego typu tańcu śmierci było szalenie nagradzające po wielu godzinach rozgrywki. Można było odnieść wrażenie, że gra stwarzała warunki, żeby w pełni wykorzystywać możliwości jakie daje gra na myszce i klawiaturze. W The Dark Ages walka została w pewien sposób napisana na nowo - starcia są bezpośrednie i zmuszają nas, abyśmy wskakiwali w samo ich centrum. Zamiast dash'ów mamy parowanie tarczą, zamiast podwójnego skoku mamy sprint, a zamiast wysokiej mobilności płynącej z platformowej rozgrywki mamy Slayera tanka, który samym tąpnięciem z wysokości potrafi ubić całe zastępy pomniejszych demonów. Starcia zdecydowanie należą do widowiskowych, nie można tu również zarzucić braku dynamiki, jednak odniosłem wrażenie, że szybko stawały się one dla mnie zbyt powtarzalne (dodam, że grałem na koszmarnym poziomie trudności, bez żadnych modyfikatorów). Sytuacji nie poprawiał fakt, że mapy w grze mają bardziej otwarty charakter i są bardziej rozległe, co w połączeniu z "przyziemnym" charakterem poruszania się Slayera i całą masą jednakowych znajdziek szybko zaczynało nużyć, a ten schemat ciągnął się przez resztę gry. Oprócz tego w grze mamy minigierki w postaci latania smokiem i chodzenia wielkim mechem Atlanem, których mogłoby nie być wcale. Proste i niepotrzebne wypełnienia rozgrywki, których nie chce się przechodzić ponownie, a które jako kolejne przyczyniają się do nużącej rozgrywki. Jeśli chodzi o fabułę to jest ona naprawdę taka sobie i wychodzi ona bardzo mizernie na tle Eternala, a polski dubbing woła o pomstę do nieba - na ten moment nie ma możliwości ustawienia angielskiego głosu i polskich napisów. W chwili pisania tej recenzji mam 24h na zegarze, a w ten czas zdążyłem ukończyć grę, zebrać wszystkie znajdźki i zrobić każde wyzwanie - nie licząc tego, w którym grę trzeba przejść na Ultrakoszmarze, w którym to mamy tylko jedno życie na całą grę. Czeka mnie jeszcze jedno przejście, tym razem z modyfikatorami poziomu trudności jednak przez nużący charakter niektórych elementów rozgrywki nie sądzę, aby tych przejść miało być więcej. Wizualnie gra prezentuje się zacnie i ma znakomitą wydajność. Podsumowując. Uważam, że The Dark Ages to kolejny Doom warty ogrania, aczkolwiek bez fajerwerków jak w przypadku Eternal i trzeba liczyć się z tym, że w trakcie gry kilka rzeczy może pozostawiać niesmak i niedosyt. Gdybym miał wybierać ponownie czy kupować na premierę to raczej wstrzymałbym się aż gra nieco stanieje. Tym bardziej, że uważam to za jednorazowe doświadczenie na dwadzieścia parę godzin. Na ten moment mam jednak ochotę ponownie wrócić do Doom Eternal
1 votes funny

DOOM: The Dark Ages to... Taniec...

Podobnie jak eternal tylko troche inaczej. Wyczujesz 'rytm' tej gry i lecisz niemalże na automacie. Idąc dalej w to porównanie, Eternal jest jak zwinna niewiasta którą możesz do woli brać w obroty, a The Dark Ages to GRUBA LOCHA której musisz przyj*bać kiścieniem żeby się ruszyła...

Do rzeczy.

System walki czyli to co chyba jest w DOOM'ie najważniejsze jest ZUPEŁNIE inny. Koniec ze zmieniamiem broni co sekundę jak w poprzednich częściach na rzecz walki w zwarciu. Combosy tutaj nie polegają na jak najszybszej zmianie broni albo (jak w ETERNAL) przysłowiowym waleniu głową w klawiature żeby wcisnąć jak najwięcej przycisków, tylko opierają się o tak naprawdę 3 umiejętności... Tarcza - Atak Wręcz - Broń Palna. I dokładnie w tej kolejności jeśli chodzi o częstotliwość ich używania. Giwery zostały tu zepchnięte na troche dalszy plan, a przynajmniej ja odnoszę takie wrażenie. Nie twierdzę że to źle, zwyczajnie jest to coś innego. Do nowego stylu walki dostosowani są też przeciwnicy. Na dystans są cholernie mocni, a większość z nich dodatkowo dysponuje atakami na bliski dystans, skutecznie wymuszając naukę parowania ciosów. I prawdopodobnie z tego powodu broń palna wydaje się mieć tutaj mniejsze znaczenie.

Jeśli chodzi o Giwery:

Jest ich sporo, ale są trochę nijakie. Może poza SuperShotgun'em, ale raczej dlatego że nie zmienia się on przez niemalże wszystkie gry serii... Reszta jest bardzo powtarzalna i nie wnosi nic ciekawego do rozgrywki. Za to bronie białe owszem... Są 3 rodzaje z czego każda po odblokowaniu perków działa nieco inaczej i zmienia w niewielkim stopniu styl rozgrywki. Fabularnie jest jak jest, ale przecież nie o to tu chodzi. Historia bardziej stara się wyjaśniać pewne kwestie z poprzednich odsłon niż tworzyć coś nowego. Można ją bez problemu pominąć i skupić się na zabijaniu demonów. Graficznie nie ma szału, powiedziałbym że jest poprawnie. Od Eternal'a raczej nic się nie zmieniło poza destrukcją otoczenia która momentami fajnie się komponuje w walkę. Udźwiękowienie pierwsza klasa. IS Software wie jak dobrze zrobić sound design i tutaj to poraz kolejny potwierdzili. Soundtracku już niestety nie zrobił ani Mick Gordon, ani Andrew Hulshult, ale Finishing Move stanęli na wysokości zadania i od razu słychać że to jest DOOM.

Optymalizacja:

Jest w pyte... Podobnie jak Eternal, działa aż zbyt dobrze i TAK - Niestety jest wymuszony RayTracing, ale jest on na tyle dobrze zoptymalizowany że wogle nie czuć w ilości FPS'ów że takowy istnieje. Jedyny problem miałem przy pierwszym odpaleniu gry ale to w 100% moja wina bo od roku nie aktualizowałem sterownika GPU. Po zainstalowaniu najnowszych driverów problem zniknął. Czy jest coś co obiektywnie nie wyszło? ZDECYDOWANIE sekwencje gry z mechem oraz smokiem są mocno okrojone. Widać że był pomysł, ale albo nie wyszedł tak jak powinien. Nie do końca jestem też fanem rozwoju postaci bo wszystkie ulepszenia zdobywa się na mapach w konkretnej kolejności. Nie można olać ilości maksymalnej amunicji na rzecz np. większego paska zdrowia. Ulepszanie broni opiera się o ulepszenia w konkretnych ścieżkach. Zmieniają one broń na stałe bez możliwości przełączenia się na inne w trakcie walki jak było w poprzednich grach. Szkoda...

Podsumowując...

Jest to konkretny produkt, ale nie każdemu może się spodobać. Gra się inaczej niż w poprzednie części. Poziom trudności polega na czymś zupełnie innym i to sprawia że niektórzy narzekają. Gram na poziomie trudności 'Koszmar' z podkręconymi na maksa wszystkimi modyfikatorami trudności i zdecydowanie jest to najlepszy sposób żeby dobrze się bawić. Na niższych poziomach jest zwyczajnie... Nudno.... Bo slayer jest tutaj zbyt mocny? Bo system walki działa tak że ignorując otrzymywane obrażenia każdego zdejmiesz bez problemu? Bo balans broni jest mocno skopany? Nie wiem, ale zdecydowanie na niższym poziomie trudności nie ma takiego funu z walenia idealnych combo'sów. Czy DOOM: The Dark Ages jest warte swojej ceny? NIE. 300zł to zdecydowanie za dużo. Jeżeli uwielbiasz gry z tej serii i tego gatunku sam zdecyduj, najwyżej zwrócisz. Jeżeli w tego typu gry nie grasz dużo poczekaj lepiej na promocje. [h1] EDIT: GORĄCO POLECAM: PRĘDKOŚĆ POCISKÓW NA MAXA, PRĘDKOŚĆ GRY 150%, DMG PRZECIWNIKÓW NA MAXA, CZAS NA PAROWANIA NA MINIMUM I DO TEGO $ BROWARY NA POPRAWIENIE CZASU REAKCJI... WEEKEND IDEALNY
1 votes funny
amazing
1 votes funny

ZAGŁADA: Wieki Ciemne

Trzeba przyznać, że srogo polecieli. W większości raczej w dobrym tego stwierdzenia znaczeniu, choć niektóre rzeczy trochę moim zdaniem popsuli. Nie miałem wobec tej gry jakichś wygórowanych oczekiwań, nawet nie oglądałem tych wszystkich trailerów przedpremierowych co do jednego. Może to i nawet dobrze, bo kilka razy zdarzyło mi się zrobić "wow" na rzeczy, których zupełnie się nie spodziewałem. Przede wszystkim arsenał - do tej pory jest to chyba najbardziej zróżnicowany zestaw broni w całej historii DOOM'a. Wyzbyto się tutaj modyfikacji broni znanych z 2016 czy Eternal, ale zamiast tego dostaliśmy po dwie bronie z każdej kategorii, co za czasów poprzedników tyczyło się tylko strzelby i dwururki. Tutaj zostało to rozbudowane o niemal każdą pukawę. Przykładowo mamy podstawowy karabin plazmowy, ale później zdobywamy cięższy karabin plazmowy. W dowolnym momencie można się przełączać między poszczególnymi wariantami. Jeśli chodzi o poczucie mocy oraz udźwiękowienie samej broni - no kuгwa, jeszcze pytasz? Do arsenału została dołączona nam tarcza, która jest nieodłącznym elementem rozgrywki i bez używania jej, może być ciężko. Możemy nią tymczasowo blokować pociski wrogów, czyli po prostu jak to tarczą, bronić się. Ponadto, pociski wrogów które są w kolorze zielonym, możemy zwrócić im prosto w ich głupi ryj. Zarówno giwery, tarczę, jak i również o dziwo broń do walki wręcz możemy modyfikować... modląc się przy kapliczkach za walutę? Zrezygnowano tutaj również w większym stopniu z ulepszania statystyk postaci, ale gra jest tak zbudowana, że nie jest to jakaś wielka strata. Projekty demonów jak zwykle również nie zawodzą, bo są wykonane prawie bezbłędnie. Prawie, ponieważ pod koniec gry robi się moim zdaniem zbyt gorąco i atakują nas supersilne skuгwiele, które potrafią przełamać nam tarczę, a pokonanie ich bez niej (Bynajmniej na poziomach Ultraprzemoc+) graniczy z cudem. Wyjątkowo upieгdliwe sukiпsyny. Wizualnie natomiast nie można się przyczepić, każdy wygląda obrzydliwie ładnie i ich mięsiwo pięknie reaguje na nasz wystrzeliwany ołów, albo nwm, zjonizowany gaz. Walki z bossami są takie se, ale zakładam że to dlatego iż nie lubię ich w każdej grze, dlatego nie biorę tego pod uwagę jako wielkiej wady. Widoczki jakie przemierzamy w czasie naszej rozgrywki są momentami wręcz obłędne. Naprawdę, dawno nie miałem tak w grze, żebym na chwilę stanął w miejscu i po prostu przyglądał się krajobrazowi w oddali, albo po prostu podziwiał wykonanie plansz. Ponadto, mapy są tym razem nieco bardziej pół-otwarte niż w poprzednikach. Pełno w nich różnych sekretów, które można odkryć. Twórcy tutaj jednak w mojej opinii trochę odlecieli, ponieważ czasami aby odblokować jakąś jedną zabawkę, trzeba przetrwać dodatkowe, często niemiłosiernie trudne starcie. Eternal pod tym względem, gdzie sekretne starcia były zupełnie osobnymi znajdźkami wypada lepiej. Mapy również nie są zaprojektowane z myślą o zapieгdalaniu w przestworzach jak w poprzedniku, tylko bardziej przyziemnie, co może być dla wielu sporym rozczarowaniem. Tak jak w Eternalu czuliśmy się jak lekkie piórko, tak tutaj czujemy się jak piepгzona lokomotywa z tą swoją tarczą. Przyjdzie nam tu również na niektórych mapach przemieszczać się niecodziennymi środkami transportu, np. latać na papużce falistej. Grafika na pewno poszła trochę do przodu, choć nie mam idealnych warunków aby się o tym przekonać. Kupiłem tę grę z nadzieją, że pójdzie na moim RTX 2060 6 GB VRAM pomimo, że w wymaganiach znajduje się karta delikatnie mocniejsza. Na detalach średnio-wysokich i z DLSS w trybie wydajności w niektórych miejscach bywało 60 FPS, ale przy mocniejszych starciach czy widokach spadało do 40 FPS. Z kolei gdzieś w środku gry na jednym poziomie, spadło aż do 30 FPS. W tym momencie stwierdziłem, że spróbuję przełączyć DLSS na ultrawydajność. Na szczęście mocno to pomogło, ponieważ przez resztę gry prawie cały czas już miałem stabilne 60 FPS. Co prawda oświetlenie punktowe czy tam mgła momentami wyglądały jak ziarno dla ptaków, no ale cóż. Gra i tak wyglądała bardzo ładnie. Fabuła jakaś tam jest, choć w moim odczuciu jest trochę gorzej przedstawiona niż w Eternalu. Tam wszystko było jasne co robimy i po co, a tutaj zdarza się że nagle po poziomie znajdujemy się w zupełnie innej lokacji i wsm nie zostało nam przed tym wyjaśnione dlaczego akurat musieliśmy się tu udać. W bardzo dużym skrócie oraz żeby za bardzo nie spojlerować: Gra dzieje się podczas wojny planety Argent D'Nur z siłami Piekła, którymi dowodzi niejaki Chujster Lujster Pieгdolnica, szerzej znany jako Książę Azhrak, który staje się najbardziej poszukiwaną mordą w całej galaktyce Kuгwix. No ale po co fabuła, skoro mamy wyśmienity lore, choć tutaj raczej podawany trochę jak na lekarstwo. Wpisy w kodeksie są o wiele rzadziej występujące niż w 2016/Eternalu. Przejdę teraz do myślę że największego rozczarowania jakim jest niestety muzyka. To, że nie tworzy jej Mick Gordon myślę że wie już każdy, ale nie tworzy jej nawet ani Andrew Hulshult ani David Levy znani z The Ancient Gods. Została ona skomponowana przez studio Finishing Move Inc.. Problem nie polega na tym, że jest ona jakaś słaba, tylko na tym, że podczas rozgrywki brzmi ona strasznie nijako i właściwie to wtapia się w dźwięki otoczenia, przez co ledwo ją słychać. Poza jednym wykuгwistym kawałkiem pt. "Unchained Predator", który słyszeliśmy w pierwszym trailerze, nie potrafię sobie odtworzyć w głowie absolutnie żadnej muzyki. Po drugie, nie brzmi ona jakoś charakterystycznie jak np. takie "Rip and Tear" czy "The Only Thing They Fear Is You", przez co średnio wpada w ucho. Moim zdaniem można wyczuć tu niewyobrażalnie zmarnowany potencjał. Do DOOM'a osadzonego w takich mrocznych klimatach jak rękawiczka pasowałaby muzyka w stylu black metalowym (Np. takie "Pagan Fears" od zespołu Mayhem) lub power metalowym, czego niestety nie wzięto pod uwagę. Wielka strata. Przejście gry z niewielką eksploracją oraz na poziomie trudności Ultraprzemoc zajęło mi 16 godzin, co jak na dzisiejsze standardy, jest wręcz powalającym wynikiem. Co prawda pod koniec gra zaczyna się minimalnie dłużyć i odrobinę nudzić, aczkolwiek lepiej tak niż na odwrót. Optymalizacja i wymagania sprzętowe o których już co nieco napomknąłem, no, mogłoby być lepiej. Chciałbym aby mimo wszystko dało się wyłączyć ten ray tracing, no ale zgaduję, że witamy w przyszłości. Najlepsze, że DOOM 2016 pomimo 9 lat przy The Dark Ages nadal wygląda bardzo dobrze. Cena również mogłaby być nieco tańsza, bo to jednak aż 300 złociszy wydane na świat wirtualny. Podsumowując, DOOM: The Dark Ages to naprawdę dowalona giera. Nie jest pozbawiona wad jak każda gra, ale to nadal kawał zaјebiście dobrze wykonanej roboty. Gdybym miał tworzyć personalny ranking nowej sagi DOOM'a to: 1. DOOM 2016 2. DOOM: The Dark Ages 3. DOOM Eternal Jako iż jestem skostniałym fanem klasyki, to jednak DOOM 2016 na zawsze będzie miał najwyższe miejsce w moim sercu, a Eternal oraz The Dark Ages skręcają bardziej w stronę eksperymentów.

Zalety:

- Wypasiony arsenał - Modyfikacja broni - Walka - Ogólne poczucie mocy jako Slayer - Oprawa audio-wizualna - Projekt map - Znajdźki - Fabuła

Wady:

- Muzyka - Również znajdźki - Przełamanie tarczy - Wymagania sprzętowe/optymalizacja - Cena

9/10

1 votes funny
Wydaje mi się że dotarłem do miejsca gdzie widziałem już wszystko co gra ma do zaoferowania - większość broni, smok, mech, większość mechanik. I niestety, przymuszam się do gry. To najsłabszy DOOM w całej trylogii. 2016 i Eternal były przyjemnymi jednorazówkami do których nie chce sie wracać, Dark Ages również taka jest (tylko że uczucie braku chęci do powrotu do gry towarzyszy również przed jej ukończeniem). Na ekranie dzieje się dużo więcej niż wcześniej i nie raz klika się cokolwiek byleby nie zginąć, każda kolejna mapa jest coraz bardziej skomplikowana (chociaż daleko im do labiryntów z klasycznych odsłon to ich budowa zakrawa o chaos), mechaniki mecha czy smoka są nudne. Fabularnie... a kto gra w DOOMa dla fabuły? Twórcy chyba też doszli do tego wniosku bo przerywniki (do momentu w którym piszę tą recenzję) są równie proste w narracji co klasyczne odsłony. Dla mnie rozczarowanie.
1 votes funny
Godny polecenia fanom serii. Jak na razie mam 2 uwagi: - optymalizacja: chodzi w płynnie ale nie chce chodzić w większej ilości fps bez zmiany dlls na tryby wydajnościowe itd co sprawia że mamy wybór gry w 100+ fps ale bardzo rozmazanej i niewyraźnej albo 60-70fps w znośnej grafice niestety problem graficzny nie polega na tym że zmienię sobie grafikę na niską i mam więcej fps tylko w dynamicznej rozdzielczości a do minusu dochodzi brak wsparcia jeśli chodzi o generowanie klatek dla kart starszych z serii 20 czy 30. -zmiana glory killów na gorsze według mnie bo nie ma tego co było w Doom 2016 czy eternalu i zabójstwa tutaj są tylko 2: uderzenie pięścią albo kopnięcie (niektórym wrogom możemy też rzucić tarcze w weakspoty z specjalną animacją ale to nie jest glory kill) Ogółem cała gra mocno przypomina Doom 2016 (niektóre wyglądy zbroi/broni czy wygląd piekła) i same tempo rozgrywki też jest bardzo podobne ale tutaj nie uświadczymy poręczy zręcznościowych czy elementów platformowych a samo przemieszczanie zostało ograniczone do skoku na wyższą arene, wyższego skoku ze sprintem, przebijania się przez ściany budowli/wrogów tarczą czy biegu sprintem po arenie. Byłem jak wiele osób pozytywnie ucieszonym po zagraniu i myślę że jeśli ktoś grał w którąś z poprzednich części to ta również mu się spodoba z wyjątkiem eternala bo w nim było dużo energii, kolorów, ruchu i ogółem popiepszania po mapie jak małpa z owsikami w dupie. Ocena: 9,5/10 - Gra fajna i epicka ale po przejściu kampanii nie ma co robić bo na razie jest tylko ona - Dam 10 jak dodadzą dodatki/multiplayer/snapmap czy cokolwiek żeby dało się pograć dłużej i podszlifują optymalizacje
1 votes funny

Top 100

  • R.E.P.O.
  • Schedule I
  • Path of Exile 2
  • Black Myth: Wukong
  • Monster Hunter Wilds
  • Warhammer 40,000: Rogue Trader
  • Lethal Company
  • Call of Duty: Modern Warfare II
  • EA SPORTS FIFA 23
  • eFootball
  • Palworld
  • Lost Ark
  • Battlefield 2042
  • War Robots: Frontiers
  • Sons Of The Forest
  • ELDEN RING
  • Halo Infinite
  • Battlefield V
  • The Sims 4
  • NARAKA: BLADEPOINT
  • Red Dead Redemption 2
  • Apex Legends
  • CyberCorp
  • Fall Guys: Ultimate Knockout
  • Cyberpunk 2077
  • NBA 2K20
  • Baldur's Gate 3
  • Destiny 2
  • New World: Aeternum
  • Hogwarts Legacy
  • Among Us
  • Grand Theft Auto IV: Complete Edition
  • Last Epoch
  • Valheim
  • Sekiro: Shadows Die Twice - GOTY Edition
  • Ring of Elysium
  • Phasmophobia
  • Raft
  • Risk of Rain 2
  • Hunt: Showdown 1896
  • Monster Hunter: World
  • PUBG: BATTLEGROUNDS
  • HELLDIVERS 2
  • World of Warships
  • Black Squad
  • Life is Strange 2
  • Satisfactory
  • Human Fall Flat
  • World of Tanks Blitz
  • Paladins
  • VRChat
  • Z1 Battle Royale
  • Wallpaper Engine
  • Street Warriors Online
  • Stardew Valley
  • SMITE
  • Dead by Daylight
  • Fallout 4
  • Tom Clancy's Rainbow Six Siege
  • ARK: Survival Evolved
  • Don't Starve Together
  • Unturned
  • Trove
  • The Witcher 3: Wild Hunt
  • Brawlhalla
  • Warface: Clutch
  • Sid Meier’s Civilization VI
  • Grand Theft Auto V Legacy
  • Mount & Blade II: Bannerlord
  • Cities: Skylines
  • Rocket League
  • Rust
  • 7 Days to Die
  • The Forest
  • Dying Light
  • Path of Exile
  • War Thunder
  • Warframe
  • Heroes & Generals
  • Euro Truck Simulator 2
  • DayZ
  • Grim Dawn
  • PAYDAY 2
  • Project Zomboid
  • Arma 3
  • Terraria
  • Borderlands 2
  • Sid Meier's Civilization V
  • Garry's Mod
  • Counter-Strike: Global Offensive
  • Left 4 Dead 2
  • Team Fortress 2
  • Portal
  • Half-Life 2: Lost Coast
  • Half-Life 2: Deathmatch
  • Counter-Strike: Source
  • Half-Life 2
  • Counter-Strike: Condition Zero
  • Half-Life
  • Counter-Strike

Specials

  • Counter-Strike 2
  • PEAK
  • Cyberpunk 2077
  • Marvel Rivals
  • Warframe
  • Dead by Daylight
  • Grounded 2
  • Ready or Not
  • Destiny 2
  • Rust
  • Mafia: The Old Country
  • RimWorld
  • Baldur's Gate 3
  • Tom Clancy's Rainbow Six® Siege X
  • The Sims™ 4
  • Apex Legends™
  • The Elder Scrolls® Online
  • Cyberpunk 2077: Phantom Liberty
  • Clair Obscur: Expedition 33
  • Umamusume: Pretty Derby
  • ELDEN RING NIGHTREIGN
  • War Thunder
  • HELLDIVERS™ 2
  • Mage Arena
  • The First Descendant
  • ELDEN RING
  • Team Fortress 2
  • Schedule I
  • Street Fighter™ 6
  • Magic: The Gathering Arena

Top Sellers

  • Borderlands 4
  • Counter-Strike 2
  • HELLDIVERS™ 2
  • No, I'm not a Human
  • Marvel Rivals
  • Dying Light: The Beast
  • Dune: Awakening
  • Hollow Knight: Silksong
  • NBA 2K26
  • Shape of Dreams
  • Path of Exile 2
  • Battlefield™ 6
  • EA SPORTS™ Madden NFL 26
  • Warframe
  • Destiny 2
  • Dead by Daylight
  • War Thunder
  • Digimon Story Time Stranger
  • Hollow Knight
  • Apex Legends™
  • The Sims™ 4
  • THE FINALS
  • The Outlast Trials
  • Arena Breakout: Infinite
  • PEAK
  • Umamusume: Pretty Derby
  • Wuthering Waves
  • Warhammer 40,000: Space Marine 2
  • Rust

Featured

  • Sensei! I Like You So Much!
  • A Few Quick Matches
  • Demon Slayer -Kimetsu no Yaiba- The Hinokami Chronicles 2
  • The Daily Life of Serving Doll
  • Tall Trails
  • Catto's Post Office
  • Lust Sisters 🔞
  • Titan Quest II
  • Gatekeeper
  • Heartworm
  • Prison Escape Simulator: Dig Out
  • BitCraft Online
  • Supermarket Simulator
  • Kindergarten 3
  • DELTARUNE
  • Guilty as Sock!
  • 9 Kings
  • Haste
  • Substance 3D Painter 2025
  • Horny Villa
  • Tiny Glade
  • Core Keeper