JE**Ć TRODONY

Zacząłem umierać z głodu, więc zjadłem swój własny kał i umarłem z zatrucia. Symulator życia 10/10.

Symulator parku w Bydgoszczy.

Za Darmo to uczciwa cena

Prawie mnie ze studiów wyrzucili przez tą grę

Najtrudniejszy i mrożący krew w żyłach horror psychologiczny w jaki miałem okazje zagrać. gra spowodowała nieodwracalny uszczerbek na moim zdrowiu psychicznym, przez nią czuje strach przed skorpionami, klawiszem J, jaskiniami i innymi przerażającymi doświadczeniami jakie oferuje ten tytuł. Podczas rozgrywki tak się przestraszyłem że nawet kawałek biurka mi odpadł, również co chwile zabijałem i usypiałem swojego współplemieńca i nie mogłem nad tym zapanować. Jeżeli masz słabą psychikę to odradzam zakupu i rozgrywki, albo będziesz musiał wykupić sobie karnet do psychiatry. Ale jak już zagrasz To pamiętaj nie naciskaj J nie rób tego pod żadnym pozorem

Trodon ty k**** je**** przestań mi torpor prześladować

W ARKa gram prawie odkąd wyszedł w Early Access, miałem przerwy krótsze i dłuższe - jak się wróci po tych ich patchach to tyle zmian i nerfów, że często nie wiadomo co ze sobą zrobić. Uroki EA. Niestety sama gra od początku była w wielu aspektach niedopracowana - kulała zwłaszcza optymalizacja oraz system fizyki gry. Wszystko przez siebie przenikało (dinozaury w ścianach, w suficie, w ścianach gdy jesteśmy w jakiejś jaskini). Kolizje praktycznie nie istnieją, człowiek czuje się jak na serwerach l2j bez geodaty jeśli w to graliście ;) To bardzo szkodzi gameplayowi, zresztą wyglądowi gry też... Ostatnimi czasy doszły również masakryczne nerfy kilku statystyk, które dla graczy PvE drastycznie zaniżyły przyjemność z gry. Najbardziej dziwi fakt, że potrzeba mnóstwa modów (a więc gra tylko na serwerach nieoficjalnych), aby gra przypominała coś czego się na dzień dobry oczekuje od ARKa. System budowy kuleje niesamowicie, ktokolwiek próbował budować coś więcej niż kwadratowe bunkry... ten wie o czym mówię. A teraz strzał w stopę i ostatni gwódź do trumny to cena jaką ogłosił developer. 70 EURO? To jest prawie 300zł. Za podstawową wersję gry... Zgadzam się, że pay once multiplayery mogą kosztować więcej niż te z abonamentem ale to jakaś farsa... Mimo wszystko pograć sobie nadal zamierzam, ciekaw jestem rozwoju sytuacji - ale myślę, że community tej gry będzie stopniowo topniało jeśli twórcy nie pójdą po rozum do głowy. Optymalizacja, system kolizji, budowa, revamp wielu statów czy wreszcie dopracowanie map, którymi się tak promują..... to musi ruszyć z miejsca. EDIT: Omg roboto-dinozaury... EDIT: Minęły trzy lata czas na drobną edycję. Jeśli chodzi o optymalizacje to nie jest źle, ale komputer mam dziś całkiem niezły więc ciężko ocenić. Niemniej u mnie działa płynnie, więc teorytycznie się poprawiło. Ale co z resztą...? Silnik fizyki gry nie uległ żadnym zmianom, w dalszym ciągu po zalogowaniu spadasz pod podłogę lub za ścianę. Wszystkie tekstury przenikają przez siebie, więc mamy np. gałęzie drzewa w domku obok. W dalszym ciągu nie zniknął irytujący problem, kiedy stoisz przy stole w swojej bazie i nagle brontozaur daleko za ogrodzeniem macha ogonem w jakiegoś raptora, a ty w bazie ponosisz konsekwencje. Zgoda - fizyka kolizji (żeby ściany działały jak powinny) wymaga większej mocy obliczeniowej od komputera, ale to dziś nie jest problem. Jakby im się chciało to zamiast non stop kasę wyciągać (za DLC, które są wkółko przekładane - genesis do tej pory nie wyszedł...) to by się mogli postarać i to zmienić. Budowa bazy - nic się zmieniło. Age of Conan ma podobny system jak ARK. Dlaczego u nich bezproblemowo zbudujemy co tylko chcemy a w ARK nie da się postawić konstrukcji (pomimo "zielonego") bo system zbugowany... Conanowi też daleko od ideału, ale w konstrukcji bardzo przoduje względem ARka. Pomijam fakt, że w ARKu prawie nie ma "mebli". Co to za problem zrobić armor rack, weapon rack czy hanger na ścianę pod miecz chociażby. Miejsce do składowania drewna czy siana czy kamienia? To wszystko jest w modach, ale sam ARK nie ma nic... Tylko metalowe sejfy istnieją żeby rzeczy do środka schować??? Wtf? Większość lubianego przez graczy contentu to mody stworzone przez graczy, bardzo niewielka część gry to autentycznie "gra", którą się kupiło. Co więcej w kółko wychodzą nowe DLC, które tak naprawdę dodają... nic? Zgoda jest nowa mapa i jakieś nowe dino. Dwa czy trzy nowe przedmioty, jak np. raki do wspinaczki w Abberation (nie powiem, super rzecz ale DLC kupować tylko dla nowych kilofów?!). Ale to wciąż mało... Potencjał jest zmarnowany za każdym razem i musi być uzupełniony przez graczy modami. Czasem natomiast dodana jest rzecz, która nie powinna ujrzeć światła dziennego. DLC, który zmienił model gry na bliski do "pay to win", a który w dłuższym okresie czasu całkowicie zrujnował ekonomię serwerów PvE to Extinction. Kto grał ten wie co się dzieje... Farmy 100 gach w każdej bazie powodujące lagi. W efekcie wszystkie materiały które w normalnych warunkach jest zdobyć stosunkowo ciężko gracz dostaje w masowych ilościach za karmienie zwierzaków -.- Do tego dochodzą veiny na Extinction, z których przeciętny gracz może masowo zdobyć element. Jeśli serwer nie wprowadza na starcie masowych ograniczeń na produkcję, wymianę czy transfer między mapami (cluster) to nie trzeba prawie nic robić, zostając w bazie mamy wszystko co potrzebne do... grania? Nie bardzo prawda? Bo jeśli po zalogowaniu biegamy po bazie przez pół godziny i na tym koniec to gdzie w tym jest zabawa? A jednak to jest właśnie model gry, który w ostatnich latach króluje, a dla mnie osobiście jest całkowicie nie zrozumiały... Konstrukcja gry w takim sposób żeby gracz nie zrobił nic, ale wygrał. I co mnie śmieszy najbardziej - z moich obserwacji wynika, że gracze to preferują? Jestem starej daty widocznie, bo od zawsze lubiłem spędzić długi czas na exploracji, eksterminacji potworów, farmie materiałów, tworzeniu przedmiotów, polowaniu na osiągnięcia, unikalne eventy itp. Wpakowanie w progres postaci mnóstwa czasu i wysiłku dawało ogromną satysfakcję. Gdzie jest satysfakcja w obecnym ARKu? Branie modów od graczy i implementacja ich do gry jako ich produkt (lol) jest ciągłym procesem w ARKu. Co jakiś czas mają ten ich konkurs, chyba nawet płacą za to (good). Niemniej to są produkty graczy - bo firma nie potrafi sama tego zrobić należycie... Po tylu latach od wyjścia gry (lol, nie wiem czy można tak napisać o early access) nadal nie został jednak usprawniony model oswajania dinozaurów. Nie wiem jak inni gracze, ale dla mnie taming jest jednym z filarów tej gry. A jednak - jeśli gracz chce więcej realizmu (sort of) musi grać na serwerze z modem Immersive Taming. Cóż... No ale ok, pomińmy absurd oswajania dinozaura przez walenie go maczugą po łbie, aż będzie się nas bał tak bardzo, że będzie wolał wybrać posłuszeństwo niż śmierć... Nerf ptaków jaki miał miejsce już dłuższy czas temu sprawił, że czas jaki możemy lecieć jest absurdalnie krótki. Znów - wymagany mod classic fliers. Nie mówie, że przed nerfem było dobrze, bo nie było - ale po nerfie równie dobrze może nie być ptaków. Przypomina mi się tutaj patch z wczesnej wersji gry gdy dodali Quatzalcoatla. Początkowo był super - wielki szybowiec. Ale co się potem stało? Wielotonowy unos i budynki na platformach??? Pomijając pterozaura (z którego została by miazga pod takim ładunkiem) już sam wygląd takiej abominacji jest absurdalny... Endgame? Nie był to proces szybki w żadnym razie, zwłaszcza jeśli się grało bez gildii. Niemniej rozwój dinozaurów i raidy na bossy sprawiały najwięcej frajdy. Takie stadko Rexów jak gryzło bosa to chwilę zajmowało jednak. Jak dodali robotozaury o wiele silniejsze i technologię TEK umożliwiającą mutację o wiele szybciej... Nagle mamy absurdalne dinozaury, które zabijają bosa w moment. W efekcie w każdej bazie stoi 1500 dinozaurów bo każdy mutuje na potęgę. Bo to jest defacto jedyne zajęcie jakie dziś mają gracze w ARKu. Reszta leci z gach.

ARK w pigułce: - Tworzysz sobie postać która może wyglądać jak pudzian albo w przypadku kobiety Maryla Rodowicz 🙃 - Respisz się w samych gaciach gdzieś na plaży z jakiś gó***m na łapie - Wstajesz i zastanawiasz się jak debil co dalej - Widzisz dinozaura (Łał przecież to gra o dinozaurach) - Okazuje się że dinozaur ma w ciebie wywalone jajca i po sprzedaniu mu listwy ucieka (W sumie nic nowego) - Postanawiasz jak prawdziwy master of survival roz***ać drzewo łapą (skąd ja to znam) - Udało ci się stworzyć podstawowe narzędzia - Postanowiłeś wyruszyć dalej odkrywać ten piękny świat - Chce ci się jeść więc wpitalasz jagody ze smakiem - Okazuje się że zjadłeś narkotyzujce jagody które nie za bardzo dobrze ci zrobiły - Nagle z krzaków jak w wietnamie wyskakuje dinozaur - Tym razem po sprzedaniu mu listwy ani trochę nie zamierza uciekać ale za to ty tak - Po chwili stajesz się obiadem dla w tym przypadku raptora (Bo kogo by innego) - Respisz się znowu w jakimś miejscu myśląc że już będzie git - Po 10 minutach zdobywania itemów itp - W oddali słychać tupanie (ignorujesz to) - Chistoria się powtarza znowu musisz sp******ać tym razem przed 3x większym dinozaurem! - Giniesz po raz kolejny - Historia powtarza się kilkukrotnie ale twoja postać za każdym kolejnym razem jest coraz silniejsza - Tym razem dinozaury boją się nawet na ciebie spojrzeć - Myślisz sobie że teraz pójdzie z górki - Idzie z górki i to dosłownie bo spie*****sz się z jakiegoś klifu bod samą dupę stada jakiś gówien - Giniesz (szkoda ci itów wiec wracasz się po nie z buta 30km) - Magicznym trafem udało ci się nie zdechnąć (A to nowość myślisz cobie) - Zbierasz itemy i luta do swojej klitki 4x4 ze słomy - Widzisz pod swoim domem scenę jak z filmy już ktoś tam na ciebie czeka - Okazuje się że to stado raptorów z alfą na czele (Alfa dinozaury są w ch*j silniejsze od innych dino) - Nie wiedząc o tym jaki silny jest alfa atakujesz grupkę raptorów (To zwykłe raptory nic trudnego) - Alfa łamię cię w pół jak paluszki beskidzkie albo lajkonik (kto co lubi) - Ty robisz to samo z klawiatura - Tworzysz nowego sava i z nabytym doświadczeniem rozpoczynasz kolejną piękną a za razem okraszoną szczątkami klawiatur i myszek przygodę 😀 Po jakimś czasie postanawiasz zagrać ze znajomym/znajomymi i w tedy dopiero zaczyna się zabawa Tak po za tym polecam tą grę z całego serducha i nie żałuje 300h spędzonych w niej

Ta gra jest nie grywalana na GTX 970 4GB i74790k 16GB RAM także gratuluję autorom

Twórcy powinnni zapierdzielać na galerach za to że nie ukończyli tego niezoptymalizowanego gniota, a już wydali płatne DLC. Całe studio Wildcard tworzące tą "grę", całujcie mnie wszyscy w dupę.

Najlepszy symulator zdychania od raptorów.

Bardzo fajna gierka dobra do pogrania w singla a jak masz dobrą ekipę to super żeby wbić na serwer i się dobrze bawić ;)

Można grać czarnym umięśnionym mężczyzną

Składniki: 1/2-3/4kg kiszonej kapusty 1/2 średniej główki białej kapusty 1 marchew 2 cebule ok 250g wieprzowiny (np z łopatki) ok 250g wołowiny ok 250g wędzonego boczku ok 250g kiełbasy wędzonej wieprzowej 2-3 liście laurowe kilka ziaren ziela angielskiego (całe lub zmielone) kilka ziaren jałowca łyżeczka mielonego kminku 1 łyżka majeranku ♥♥♥♥♥♥ sól ok. 1 szklanki passaty pomidorowej (opcjonalnie) kilka suszonych namoczonych grzybów (opcjonalnie) kilka wędzonych, suszonych śliwek (opcjonalnie) Przygotowanie: Kapustę poszatkować. Marchew zetrzeć na tarce, cebulę pokroić w talarki. Mięso i wędliny pokroić w kostkę. Na rozgrzana patelnię włożyć pokrojony boczek, podsmażyć na małym ogniu, wytapiając jak najwięcej tłuszczu. Wyjąć łyżką cedzakową. Kolejno podsmażać wszystkie rodzaje mięsa. W brytfannie lub dużym garnku układać naprzemiennie kolejne warstwy bigosu – kapustę, marchew, cebulę, mięsa i porcję przypraw oraz wybrane dodatki (bez passaty lub przecieru pomidorowego). Garnek przykryć i wstawić do nagrzanego piekarnika (ok 180 C) Bigos piec w piekarniku przez kilka godzin, co jakiś czas mieszając. Do miękkości składników. Powinno zająć to ok 4-5 godzin. W razie gdyby bigos wydawał się zbyt suchy, można dodać bulionu lub czerwonego wina, ewentualnie łyżkę dobrego smalcu. Na godzinę przed końcem zapiekania dodać passatę pomidorową (można pominąć) i doprawić do smaku w razie potrzeby.

⡴⠑⡄⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀ ⣀⣀⣤⣤⣤⣀⡀ ⠸⡇⠀⠿⡀⠀⠀⠀⣀⡴⢿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣷⣦⡀ ⠀⠀⠀⠀⠑⢄⣠⠾⠁⣀⣄⡈⠙⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣆ dobre ⠀⠀⠀⠀⢀⡀⠁⠀⠀⠈⠙⠛⠂⠈⣿⣿⣿⣿⣿⠿⡿⢿⣆ ⠀⠀⠀⢀⡾⣁⣀⠀⠴⠂⠙⣗⡀⠀⢻⣿⣿⠭⢤⣴⣦⣤⣹⠀⠀⠀⢀⢴⣶⣆ ⠀⠀⢀⣾⣿⣿⣿⣷⣮⣽⣾⣿⣥⣴⣿⣿⡿⢂⠔⢚⡿⢿⣿⣦⣴⣾⠸⣼⡿ ⠀⢀⡞⠁⠙⠻⠿⠟⠉⠀⠛⢹⣿⣿⣿⣿⣿⣌⢤⣼⣿⣾⣿⡟⠉ ⠀⣾⣷⣶⠇⠀⠀⣤⣄⣀⡀⠈⠻⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿ Kup to ⠀⠉⠈⠉⠀⠀⢦⡈⢻⣿⣿⣿⣶⣶⣶⣶⣤⣽⡹⣿⣿⣿⣿⡇ ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠉⠲⣽⡻⢿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣷⣜⣿⣿⣿⡇ ⠀⠀ ⠀⠀⠀⠀⠀⢸⣿⣿⣷⣶⣮⣭⣽⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⠇ ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⣀⣀⣈⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⠇ ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⢿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿

https://youtu.be/SC3Xgn29Qkw Bogata w elementy rozgrywki, śliczna i pełna życia. Jeśli więc głównym motorem napędowym tej gry będzie przetrwanie i interakcje międzyludzkie w tym świecie - lepszego fundamentu nie można było sobie wymarzyć :-) Trzymam mocno kciuki za twórców!

Jeśli przyszłeś tu po recenzje to źle trafiłeś ale jeśli przyszłeś tu po składniki potrzebne do zupy pieczarkowej to dobrze trafiłeś Składniki na bulion 2 ćwiartki/nogi z kurczaka - do 600 g 2 średnie marchewki - do 250 g 1 mały korzeń pietruszki - do 100 g kawałek bulwy selera - do 100 g kawałek pora - około 10 cm - do 80 g 1 litr wody przyprawy: 2 płaskie łyżeczki soli, 1 płaska łyżeczka pieprzu, 1 mały listek laurowy, dwa ziarna ziela angielskiego Pozostałe składniki 500 g ziemniaków - mogą być też młode 400 g pieczarek 1 łyżeczka masła klarowanego 3 łyżki śmietany 18 % - około 80 g natka pietruszki i/lub koperek

Paszteciki drożdżowe z kapustą i grzybami. Składniki 500 g mąki pszennej 25 g świeżych drożdży 250 ml mleka 1/4 szklanki oleju 2 jajka (1 jajko do ciasta + 1 jajko do posmarowania pasztecików) 1 łyżka cukru 1 łyżeczka soli 500 g kiszonej kapusty 1 duża cebula 50 g suszonych grzybów 2 łyżki oleju rzepakowego sól, świeżo mielony pieprz do smaku kminek, mak lub czarnuszka do posypania pasztecików (opcjonalnie)Przygotowanie Suszone grzyby zalej wodą i zostaw na kilka godzin do namoczenia. Grzyby gotuj w wodzie, w której się moczyły przez około 20 minut. Odcedź zachowując oddzielnie wywar i grzyby. Grzyby pokrój na mniejsze kawałki. Kapustę przepłucz na durszlaku w zimnej wodzie. Kapustę mocno odciśnij. Jeśli kapusta jest bardzo kwaśna przepłucz ponownie, następnie posiekaj i włóż do garnka oraz zalej wywarem z grzybów. Kapustę gotuj przez około 10 minut w odkrytym garnku na większym ogniu, następnie pod przykryciem na małym, aż do miękkości przez około 45-60 minut. Jeśli płynu w garnku jest za mało dolej wody (do wysokości kapusty). Cebulę obierz i posiekaj w drobną kostkę. Zeszklij na patelni na rozgrzanym oleju. Podsmażoną cebulę i grzyby dodaj do ugotowanej kapusty, wymieszaj i ponownie zagotuj. Dopraw solą, pieprzem.Paszteciki z kapusta i grzybami Przygotuj ciasto – drożdże wymieszaj z 1/4 szklanki ciepłego mleka, łyżką cukru oraz 2 łyżkami mąki pszennej. Przykryj ściereczką i odstaw na około 15 minut w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. W misce umieść pozostałe składniki – resztę mąki pszennej, pozostałe mleko, roztrzepane jajko, olej oraz sól. Wymieszaj, tak aby powstało gładkie ciasto. Dodaj podrośnięte drożdże, wymieszaj i ponownie odstaw przykryte do wyrośnięcia na około godzinę. Ciasto powinno podwoić swoją objętość. Ciasto krótko wyrabiaj i wyłóż na stolnicę (podsyp mąką). Ciasto rozwałkuj na duży prostokąt o grubości ok. 0,5 cm, następnie ciasto pokrój na 4 paski. Na każdy placek wyłóż farsz i rozsmaruj równomiernie, zostawiając wolne brzegi. Z ciasta zwiń rulon i zlep na całej długości łączenia. Powtórz z kolejnymi plackami. Blachę wyłóż papierem do pieczenia. Na papier przenieś ruloniki (zachowaj odstępy między nimi, bo jeszcze urosną), tak aby łączenia były na dole. Rulon pokrój ostrym nożem w poprzek co 4-5 cm. Posmaruj roztrzepanym jajkiem i posyp kminkiem, makiem lub czarnuszką. Paszteciki pozostaw do wyrośnięcia na ok. 20 minut. Podrośnięte paszteciki piecz w piekarniku nagrzanym do 200 stopni przez ok. 20-25 minut, aż nabiorą ładnego złotego koloru. Smacznego!

Pierwsze 1000 godzin jak najbardziej na plus. Dzika wyspa, ogolnie dzikie klimaty no i glowny atut - Dinozaury. Nastepnie wproadzili lasery, plecak odrzutowy od Tonego Starka xd, karykatury z kosmosu i inne pierdoly czym jak dla mnie zjb..li caly klimat. Zamiast dopracowac wyspe, to co chwile nowa mapa i jedna od drugiej bardziej zbugowana, czyt. zjeb...na. Ogolnie gra typu, zmarnuj miesiac zycia na budowe bazy i zwierzaki, po to aby w jednej chwili wpadla ekipa z atomem i rozjb...la wszystko xD

Symulator robienia kupy w podskoku

można bić niewinne dinozaury i skakać z wysokich miejsc. bardzo fajne 12/10. gdyby można było bić czarnych, kobiety i dzieci byłoby 15/10

Dinozaury, survival, kupa. Wystarczająco zachęcające :D!

Uzależnia bardziej niż twarde dragi (jebać kompi)

Można komuś strzelić kloca na chatę, polecam, 10/10