Gdyby nie Dota 2 życie towarzyskie wielu osób mogłoby wyglądać inaczej . Ale czy lepiej? Czy naprawdę rozmowy przy winie o związkach, pieniądzach, polityce, seksie są ciekawsze od dyskusji o tym czy na starcie warto zainwestować w bracer dla Svena, czy top jest faktycznie korzystniejszy dla świetlistych, czy wielki mityczny wieprz nie jest zbytnią fanaberią? Nie łudźmy się, "Stal wygrywa bitwy, złoto wygrywa wojny". Parafrazując, znajomi spod bloku poczęstują papierosem, kompani w Docie 2 pomogą rozpieprzyć bazę wroga. A kto Was obroni podczas nieproszonej wizyty sąsiadów ze wschodu? Wybieram cie Pikach....Pudge! - są tacy podobni, można się pomylić.
Bardzo dobra gra MOBA, niestety twórcy dodają nową postać raz na dwa lata. Najbardziej jednak podoba mi się w niej bardzo troskliwi community. Bardzo często pytają się mnie czy jestem zjebany, ślepy lub upośledzony. Widzę, że martwią się o moje zdrowie i chcą dla mnie jak najlepiej. Również spore poruszenie wywołuje fakt zaspokajania potrzeb mojej matki przez graczy oraz życzenie mi jak najgorzej w życiu. Nigdy nie spotkałem się z tak opiekuńczą społecznością w grze. Mapa doty jest dla mnie drugim domem. Bardzo umila mi wolny czas. Z doty można wyciągnąć także wiele pożytecznych rzeczy, które przydadzą się nam w przyszłym życiu takich jak nauka wielu języków np. ruskiego, słowackiego palestyńskiego szeroko astralnego. Polecam te grę każdemu prawdziwemu graczowi.
Najlepsza MOBA!
Czy polecam tę grę?
Dota 2 to ciężki przypadek. Ma dwa oblicza. Jednym jest niesamowicie głęboka i rozbudowana mechanika gry, przy której LoL wygląda jak casualowa gra przeglądarkowa. Wszyscy bohaterowie są dostępni od początku, każdy jest ciekawy na swój sposób, zaś sama gra wciąga jak cholera. Osobiście bardzo odpowiada mi też styl graficzny i ogólny klimat.
Niestety jej drugie oblicze to community tej gry, bardzo troskliwi gracze.Bardzo często pytają się mnie czy jestem debilem, ślepy lub upośledzony. Widzę, że martwią się o moje zdrowie i chcą dla mnie dobrze. Również ciekawym faktem jest zaspokajanie potrzeb mojej matki przez graczy oraz życzenie mi jak najlepiej w życiu. Nigdy nie spotkałem się z tak opiekuńczą społecznością w grze! :D Bardzo umila to rozgrywkę a na dodatek można nauczyć się wielu języków np. ruskiego, tureckiego lub zaginionego plemienia. Polecam te grę każdemu kto ma ochotę najebać ukraińcom i rozważa czy się nie wyhuśtać, po 10 godzinach spędzonych w tej grze z pewnością nie będzie miał żadnych wątpliwości.
Straciłem połowę mojego życia nawet nie zauważyłem kiedy.
Po ponad 1000 godzinach, 392 porażkach, 12 banach i milionie spotkań z naszymi kochanymi Rosjanami nie żałuję niczego.
Ta gra życie, ta gra to miłość.
Polecam, prawdopodobnie najlepsza gra tego gatunku na rynku.
Plusy:
Włącza się
Ma bohaterów
Ma przedmioty
Ma wieże
Możesz carry'ować wszystkim
Profesjonalna nauka języka rosyjskiego
Musisz mieć połączenie internetowe z drewna, by lagowało
Mody są wspierane i jest ich prawdopodobnie więcej niż wyświetleń Adele na YouTube
Jeśli nie lubisz grać z ludźmi, masz boty! Normalne zgnoisz w kilka minut, trudne zrobią Ci z dupy Pearl Harbor
Za dużo ruskich. Z plusów to po miesiącu gry poznasz wszystkie przekleństwa i parę innych zdań obrażających ci matkę ( oczywiście wszystko w języku rosyjskim)
Gra sama w sobie jest świetnia. Ciekawy gameplay, brak twardych schematów co do budowy postaci (jak jest w przypadku LoL'a). Zaczynając gre masz wolną rękę gdyż każdy build który zrobisz, dobrze użyty może się sprawdzić. Jest pełno ruskich, którzy nie potrafią nic napisać nie używając cyrlicy jednak można ustawić, że chce się w teamie mieć ludzi, którzy również mają jak Ty ustawiony preferowany język angielski. Nie da się jednak uniknąć ruskich w drużynie przeciwnej ale opcja mute działa bez zarzutu.
Na początku będziesz umierał, przegrywał gry trwające około 50-80 minut posiadając tylko buta w ekwipunku. Nie będziesz miał pojęcia co Cię zabiło, dlaczego to Cię zabiło, jakim cudem ktoś się tu znalazł. Będziesz czuł się niepewnie, obsługa kuriera będzie ciężka jak i zrozumienie logiki 6 sklepów na mapie. To nic. Wytrwale graj a zaczniesz się oswajać i czerpać przyjemość z rozgrywki. Gdy już zaczniesz sam carryować gry. Bardzie dobrze rozumieć teamplay i wychodzić z W/L na +, gra ta zacznie Cię niesamowicie wkurwiać. Matchmaking w tej grze ssie. Pomimo, że możecie grać w 4 osobowej drużynie, każdy będzie miał wysokie MMR i po 1000h+ spędzone w docie, jest całkiem spora szansa, że wpierdoli was do druzyny z typem który dopiero co zaczął w to grać. Ale to jeszcze nic. Średnio w grze codziennie jest 600-800tys graczy. Gdy wchodzi kompendium liczba to rośnie do 900tys-1,2mln. Serwery przeważnie na początku każdego kompendium padają, jest niesamowity wysyp idotów i nawet na 4kMMR ktoś potrafi wykręcić 0/28 jako carry. Aż roi się od trolli, nie wpominając, że comunity w tej grze leży. Każdy, każdego wyzywa od rasistów, jeden drugiego jebie w swoim języku tak aby ten go nie zrozumiał. Czat głosowy to lekka pomyłka tej gry. Na osobistym doświadczeniu stosunek gier gdzie mogłem się dogadać z graczami w drużynie a do zjebanego teamu ( chodzi o comunity) jest jakiś 1/5. Średnio na 5 gier tylko 1 będzie Ci sprawiać przyjemność jednak i to chuja Ci da kiedy masz wyskiego Winratio. Do teamu trafiają Ci się ludzie którzy mają dużo więcej doświadczenia w tej grze od Ciebie (teorytycznie) bo po ich stylu gry tego nie widać. Ludzie mający po 3-5tys godzin w docie potrafią najebać 0/6 i jebać cały team na czacie ogólnym pisząc (przeważnie z ruskimi w enemy) do nich mając nadzieje, że cokolwiek zrozumieją a Ci w odpowiedzi zaczynają napierdalać cyrlicą.
Podsumowując. Jeżeli liczysz na grę wymagającą od Ciebie dużej ilości skupienia, perfekcji, zaangażowania, dającą swobodę co do stylu gry i buildów dota zdecydowanie jest dla Ciebie, jeżeli jednak liczysz na dobre comunity, jesteś niecirpliwy lub łatwo dajesz się ponieść agresji. Wyjeb tą gre w pizdu i nie zaczynaj w nią kiedykolwiek grać bo baaaaaaaaaaaaaaardzo szarpie nerwy.
Gra jest bardzo fajna. Na początku myślałem, że to podróbka Ligi Legend, ale teraz widzę, że Liga Legend to podróbka Doty. Nawet community Ligi jest marną podróbką tego od Doty. W lidze najwyżej zwyzywają ci matkę, lub zażyczą nudnej śmierci. W Docie community będzie żądać, że sam się zabijesz, zamordujesz wszystkich swoich bliskich, spalisz przyjaciół na stosie i wywołasz wojnę domową w swoim państwie. A jak nie spełnisz ich żądań to sami to zrobią. Ale gra sama w sobie fajna. Podobają mi się postacie, a sama estetyka jest cudowna. Moją ulubioną postacią jest oczywiście Rubick, bo kradnie skille tak jak ja okradam wszystkich swoich przyjaciół i Spectre, bo jestem cieniem tego czym mógłbym być gdybym nie zmarnował całego życia na gry.
całe życie grałem w lola i miałem depresję.. zacząłem grać w dote 2 i teraz nie tylko mam depresje ale i wbrew swojej woli zaczynam znać rosyjski język.
Gdyby nie Dota 2 życie towarzyskie wielu osób mogłoby wyglądać inaczej . Ale czy lepiej? Czy naprawdę rozmowy przy winie o związkach, pieniądzach, polityce, seksie są ciekawsze od dyskusji o tym czy na starcie warto zainwestować w bracer dla Svena, czy top jest faktycznie korzystniejszy dla świetlistych, czy wielki mityczny wieprz nie jest zbytnią fanaberią? Nie łudźmy się, "Stal wygrywa bitwy, złoto wygrywa wojny". Parafrazując, znajomi spod bloku poczęstują papierosem, kompani w Docie 2 pomogą rozpieprzyć bazę wroga. A kto Was obroni podczas nieproszonej wizyty sąsiadów ze wschodu? Wybieram cie Pikach....Pudge! - są tacy podobni, można się pomylić.
Bardzo dobra gra MOBA, niestety twórcy dodają nową postać raz na dwa lata. Najbardziej jednak podoba mi się w niej bardzo troskliwi community. Bardzo często pytają się mnie czy jestem zjebany, ślepy lub upośledzony. Widzę, że martwią się o moje zdrowie i chcą dla mnie jak najlepiej. Również spore poruszenie wywołuje fakt zaspokajania potrzeb mojej matki przez graczy oraz życzenie mi jak najgorzej w życiu. Nigdy nie spotkałem się z tak opiekuńczą społecznością w grze. Mapa doty jest dla mnie drugim domem. Bardzo umila mi wolny czas. Z doty można wyciągnąć także wiele pożytecznych rzeczy, które przydadzą się nam w przyszłym życiu takich jak nauka wielu języków np. ruskiego, słowackiego palestyńskiego szeroko astralnego. Polecam te grę każdemu prawdziwemu graczowi.
Najlepsza MOBA!
Czy polecam tę grę?
Dota 2 to ciężki przypadek. Ma dwa oblicza. Jednym jest niesamowicie głęboka i rozbudowana mechanika gry, przy której LoL wygląda jak casualowa gra przeglądarkowa. Wszyscy bohaterowie są dostępni od początku, każdy jest ciekawy na swój sposób, zaś sama gra wciąga jak cholera. Osobiście bardzo odpowiada mi też styl graficzny i ogólny klimat.
Niestety jej drugie oblicze to community tej gry, bardzo troskliwi gracze.Bardzo często pytają się mnie czy jestem debilem, ślepy lub upośledzony. Widzę, że martwią się o moje zdrowie i chcą dla mnie dobrze. Również ciekawym faktem jest zaspokajanie potrzeb mojej matki przez graczy oraz życzenie mi jak najlepiej w życiu. Nigdy nie spotkałem się z tak opiekuńczą społecznością w grze! :D Bardzo umila to rozgrywkę a na dodatek można nauczyć się wielu języków np. ruskiego, tureckiego lub zaginionego plemienia. Polecam te grę każdemu kto ma ochotę najebać ukraińcom i rozważa czy się nie wyhuśtać, po 10 godzinach spędzonych w tej grze z pewnością nie będzie miał żadnych wątpliwości.
Straciłem połowę mojego życia nawet nie zauważyłem kiedy.
Po ponad 1000 godzinach, 392 porażkach, 12 banach i milionie spotkań z naszymi kochanymi Rosjanami nie żałuję niczego.
Ta gra życie, ta gra to miłość.
Polecam, prawdopodobnie najlepsza gra tego gatunku na rynku.
Plusy:
Włącza się
Ma bohaterów
Ma przedmioty
Ma wieże
Możesz carry'ować wszystkim
Profesjonalna nauka języka rosyjskiego
Musisz mieć połączenie internetowe z drewna, by lagowało
Mody są wspierane i jest ich prawdopodobnie więcej niż wyświetleń Adele na YouTube
Jeśli nie lubisz grać z ludźmi, masz boty! Normalne zgnoisz w kilka minut, trudne zrobią Ci z dupy Pearl Harbor
Za dużo ruskich. Z plusów to po miesiącu gry poznasz wszystkie przekleństwa i parę innych zdań obrażających ci matkę ( oczywiście wszystko w języku rosyjskim)
Gra sama w sobie jest świetnia. Ciekawy gameplay, brak twardych schematów co do budowy postaci (jak jest w przypadku LoL'a). Zaczynając gre masz wolną rękę gdyż każdy build który zrobisz, dobrze użyty może się sprawdzić. Jest pełno ruskich, którzy nie potrafią nic napisać nie używając cyrlicy jednak można ustawić, że chce się w teamie mieć ludzi, którzy również mają jak Ty ustawiony preferowany język angielski. Nie da się jednak uniknąć ruskich w drużynie przeciwnej ale opcja mute działa bez zarzutu.
Na początku będziesz umierał, przegrywał gry trwające około 50-80 minut posiadając tylko buta w ekwipunku. Nie będziesz miał pojęcia co Cię zabiło, dlaczego to Cię zabiło, jakim cudem ktoś się tu znalazł. Będziesz czuł się niepewnie, obsługa kuriera będzie ciężka jak i zrozumienie logiki 6 sklepów na mapie. To nic. Wytrwale graj a zaczniesz się oswajać i czerpać przyjemość z rozgrywki. Gdy już zaczniesz sam carryować gry. Bardzie dobrze rozumieć teamplay i wychodzić z W/L na +, gra ta zacznie Cię niesamowicie wkurwiać. Matchmaking w tej grze ssie. Pomimo, że możecie grać w 4 osobowej drużynie, każdy będzie miał wysokie MMR i po 1000h+ spędzone w docie, jest całkiem spora szansa, że wpierdoli was do druzyny z typem który dopiero co zaczął w to grać. Ale to jeszcze nic. Średnio w grze codziennie jest 600-800tys graczy. Gdy wchodzi kompendium liczba to rośnie do 900tys-1,2mln. Serwery przeważnie na początku każdego kompendium padają, jest niesamowity wysyp idotów i nawet na 4kMMR ktoś potrafi wykręcić 0/28 jako carry. Aż roi się od trolli, nie wpominając, że comunity w tej grze leży. Każdy, każdego wyzywa od rasistów, jeden drugiego jebie w swoim języku tak aby ten go nie zrozumiał. Czat głosowy to lekka pomyłka tej gry. Na osobistym doświadczeniu stosunek gier gdzie mogłem się dogadać z graczami w drużynie a do zjebanego teamu ( chodzi o comunity) jest jakiś 1/5. Średnio na 5 gier tylko 1 będzie Ci sprawiać przyjemność jednak i to chuja Ci da kiedy masz wyskiego Winratio. Do teamu trafiają Ci się ludzie którzy mają dużo więcej doświadczenia w tej grze od Ciebie (teorytycznie) bo po ich stylu gry tego nie widać. Ludzie mający po 3-5tys godzin w docie potrafią najebać 0/6 i jebać cały team na czacie ogólnym pisząc (przeważnie z ruskimi w enemy) do nich mając nadzieje, że cokolwiek zrozumieją a Ci w odpowiedzi zaczynają napierdalać cyrlicą.
Podsumowując. Jeżeli liczysz na grę wymagającą od Ciebie dużej ilości skupienia, perfekcji, zaangażowania, dającą swobodę co do stylu gry i buildów dota zdecydowanie jest dla Ciebie, jeżeli jednak liczysz na dobre comunity, jesteś niecirpliwy lub łatwo dajesz się ponieść agresji. Wyjeb tą gre w pizdu i nie zaczynaj w nią kiedykolwiek grać bo baaaaaaaaaaaaaaardzo szarpie nerwy.
Gra jest bardzo fajna. Na początku myślałem, że to podróbka Ligi Legend, ale teraz widzę, że Liga Legend to podróbka Doty. Nawet community Ligi jest marną podróbką tego od Doty. W lidze najwyżej zwyzywają ci matkę, lub zażyczą nudnej śmierci. W Docie community będzie żądać, że sam się zabijesz, zamordujesz wszystkich swoich bliskich, spalisz przyjaciół na stosie i wywołasz wojnę domową w swoim państwie. A jak nie spełnisz ich żądań to sami to zrobią. Ale gra sama w sobie fajna. Podobają mi się postacie, a sama estetyka jest cudowna. Moją ulubioną postacią jest oczywiście Rubick, bo kradnie skille tak jak ja okradam wszystkich swoich przyjaciół i Spectre, bo jestem cieniem tego czym mógłbym być gdybym nie zmarnował całego życia na gry.
całe życie grałem w lola i miałem depresję.. zacząłem grać w dote 2 i teraz nie tylko mam depresje ale i wbrew swojej woli zaczynam znać rosyjski język.
