The game may not be transphobic, but I am

hari pota jestem drako malfoj pragne cie

Można głaskać koty. 10/10

Najlepszy symulator chodzenia po schodach, w jaki grałem. Mamy bardzo wiele typów schodów, między innymi: kamienne, drewniane i marmurowe. Są różnej wysokości, są kręte, proste i magicznie pojawiające się lub znikające. Po schodach można chodzić, biegać, skakać, lub turlać się. Niestety nie można zjeżdżać po poręczach ani przeskakiwać przez poręcze. Mam nadzieję, że dodadzą to w kolejnym paczu. Niestety NPC czasami blokują szybkość poruszania się po schodach i jest to wtedy dość uciążliwe. Oczywiście oprócz chodzenia po schodach możemy jeszcze wykonywać misje poboczne. Nie są obowiązkowe i szybko się nudzą. Przynieś, wynieś, pozamiataj, machnij różdżką 10 razy w tym miejscu, machnij różdżką 10 razy w innym miejscu. Podsumowując, polecam wszystkim, którzy chcieliby więcej chodzić po schodach, jednak niekoniecznie chcą się z tym męczyć IRL. Chodzenie po schodach trochę mnie zmęczyło i zakupiłem własną miotłę. Niestety frustruje mnie ciągła jej niedostępność, sztuczne ściany i takie misje jak "wejdź na blanki". Dlaczego gra nie pozwala mi grać w sposób w jaki chcę? Chyba nie o to chodzi w grach, żeby doprowadzać ich użytkownika do szału. Jeśli chcę wlecieć na murek na miotle, to powinienem móc wlecieć na murek na miotle, skoro taka mechanika jest dostępna.

Dziedzictwo Hogwartu

Hari Pota pragnę Cię

Gracz Hogwarts Legacy: ⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⡿⠿⠛⠛⠛⠋⠉⠈⠉⠉⠉⠉⠛⠻⢿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿ ⣿⣿⣿⣿⣿⡿⠋⠁⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠉⠛⢿⣿⣿⣿⣿ ⣿⣿⣿⣿⡏⣀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⣀⣤⣤⣤⣄⡀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠙⢿⣿⣿ ⣿⣿⣿⢏⣴⣿⣷⠀⠀⠀⠀⠀⢾⣿⣿⣿⣿⣿⣿⡆⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠈⣿⣿ ⣿⣿⣟⣾⣿⡟⠁⠀⠀⠀⠀⠀⢀⣾⣿⣿⣿⣿⣿⣷⢢⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⢸⣿ ⣿⣿⣿⣿⣟⠀⡴⠄⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠙⠻⣿⣿⣿⣿⣷⣄⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⣿ ⣿⣿⣿⠟⠻⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠶⢴⣿⣿⣿⣿⣿⣧⠀⠀⠀⠀⠀⠀⣿ ⣿⣁⡀⠀⠀⢰⢠⣦⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⢀⣼⣿⣿⣿⣿⣿⡄⠀⣴⣶⣿⡄⣿ ⣿⡋⠀⠀⠀⠎⢸⣿⡆⠀⠀⠀⠀⠀⠀⣴⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⠗⢘⣿⣟⠛⠿⣼ ⣿⣿⠋⢀⡌⢰⣿⡿⢿⡀⠀⠀⠀⠀⠀⠙⠿⣿⣿⣿⣿⣿⡇⠀⢸⣿⣿⣧⢀⣼ ⣿⣿⣷⢻⠄⠘⠛⠋⠛⠃⠀⠀⠀⠀⠀⢿⣧⠈⠉⠙⠛⠋⠀⠀⠀⣿⣿⣿⣿⣿ ⣿⣿⣧⠀⠈⢸⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠟⠀⠀⠀⠀⢀⢃⠀⠀⢸⣿⣿⣿⣿ ⣿⣿⡿⠀⠴⢗⣠⣤⣴⡶⠶⠖⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⣀⡸⠀⣿⣿⣿⣿ ⣿⣿⣿⡀⢠⣾⣿⠏⠀⠠⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠛⠉⠀⣿⣿⣿⣿ ⣿⣿⣿⣧⠈⢹⡇⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⣰⣿⣿⣿⣿ ⣿⣿⣿⣿⡄⠈⠃⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⢀⣠⣴⣾⣿⣿⣿⣿⣿ ⣿⣿⣿⣿⣧⡀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⢀⣠⣾⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿ ⣿⣿⣿⣿⣷⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⢀⣴⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿ ⣿⣿⣿⣿⣿⣦⣄⣀⣀⣀⣀⠀⠀⠀⠀⠘⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿ ⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣷⡄⠀⠀⠀⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿ ⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣧⠀⠀⠀⠙⣿⣿⡟⢻⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿ ⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⠇⠀⠁⠀⠀⠹⣿⠃⠀⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿ ⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⡿⠛⣿⣿⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⢐⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿ ⣿⣿⣿⣿⠿⠛⠉⠉⠁⠀⢻⣿⡇⠀⠀⠀⠀⠀⠀⢀⠈⣿⣿⡿⠉⠛⠛⠛⠉⠉ ⣿⡿⠋⠁⠀⠀⢀⣀⣠⡴⣸⣿⣇⡄⠀⠀⠀⠀⢀⡿⠄⠙⠛⠀⣀⣠⣤⣤⠄

+Można turlać sowy ze schodów +Literalnie możesz okraść całe Hogsmeade gdy odblokujesz odpowiednie zaklęcie +Możesz podpalać te niskie, pazerne na kasę postacie z długimi nosami (gobliny) +Pani Profesor Garlic 😏

Nuda i ogólnie zjebana optymalizacja. Można se zagrać bo Harry Potter i tak dalej.

revelio revelio revelio revelio revelio

⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⢀⣀⣤⣤⡤⢄⣀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀ ⠀⠀⠀⠀⣠⠪⣩⣾⣿⣿⣿⣯⡺⣛⣫⣷⡤⣀⠀⠀⠀⠀⠀ ⠀⠀⠀⣼⣷⣿⣿⣿⣿⡻⣚⣿⣹⣟⡾⣎⡺⣵⡕⡆⠀⠀⠀ ⠀⠀⣼⣟⣟⣟⡿⡛⠁⢺⡣⣿⣿⢯⣞⠽⡗⢙⣿⡜⡆⠀⠀ ⠀⠀⣟⣿⡷⠃⠀⣇⢶⠀⢿⣿⡎⠡⡙⢿⣃⠎⠪⣿⣇⠀⠀ ⠀⠀⢹⠕⠀⠀⠀⢀⡅⠀⠀⠛⡗⠀⠀⠙⢟⢒⠦⠀⠙⡄⠀ ⠀⠀⠀⠀⢠⡟⡖⠚⠛⢖⣄⠀⠈⣠⡴⠊⠛⠦⣅⠀⠀⠀⠀ ⠀⠀⠀⠀⣟⠀⠀⠀⠀⢣⣹⠊⢩⠃⠀⠀⠀⠀⠘⡇⠀⠀⠀ ⠀⠀⠀⠀⠸⣦⣀⣀⣠⡴⠏⠀⠈⢇⡀⠀⠀⢀⡸⠃⠀⠀⠀ ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠈⠉⠉⠁⠀⠀⠀⠀⠀

hokus pokus czary mary twoja stara to twój stary

no chociaż w tej grze mogę mieć długą różdżkę.

Ocena gierki: ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⣀⣤⡴⠶⠚⠛⠛⠛⠛⠓⠶⢦⣤⣀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀ ⠀⠀⠀⠀⠀⣠⡴⠛⠉⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀ ⠀⠀⠀⠉⠻⢦⣄⠀⠀⠀⠀⠀ ⠀⠀⠀⣠⡾⠋⠀⢀⣀⣀⣀⡀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⣶⡍⠙⣷⣦ ⠀ ⠙⢷⣄⠀⠀⠀ ⠀⠀⣴⠋⠀⢠⣾⣿⡟⠉⠙⣿⣷⣆⠀⠀⠀⠀⠙⠁⠀⣼⡿ ⠀⠀ ⠀⠹⣦⠀⠀ ⠀⣼⠃⠀⢠⣿⣿⣿⠀⠀⠀⢸⣿⣿⣇⠀⠀⠀⠀⠈⠛⣧⣄⠀ ⠀⠀ ⠀⠘⣧⠀ ⢰⡏⠀⠀⢸⣿⣿⣿⠀⠀⠀⢸⣿⣿⣿⡀⠀⢠⣶⡆⠀⣸⣿⠇⠀⠀ ⠀⠀⢹⡆ ⣾⠁⠀⠀⠸⣿⣿⣿⡀⠀⠀⣸⣿⣿⣿⡇⠀⠀⠛⠦⠶⠛⠋⠀⠀⠀ ⠀⠀⣷ ⣿⠀⠀⠀⠀⠙⢿⣿⣷⣄⣠⢿⣿⣿⣿⡇⠀⠀⠉⠉⢉⣉⠉⠁⠀⠀ ⠀⠀⠀⣿ ⢿⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠈⠉⠉⠀⢸⣿⣿⣿⠁⠀⠀⠀⢠⣿⣿⠀⠀⠀⠀⠀ ⠀⠀⡿ ⠸⣇⠀⠀⠀⣴⣾⣶⣆⠀⠀⣸⣿⣿⡏⠀⠀⠀⣠⠏⣿⣿⠀⠀⠀⠀ ⠀⠀⣸⠇ ⠀⢻⡄⠀⠀⢿⣿⡿⠋⠀⢀⣿⣿⠏⠀⠀⠀⢰⣏⣀⣿⣿⣀⠀⠀⠀⠀⢠⡟⠀ ⠀⠀⠻⣆⠀⠈⠙⠛⠶⠞⠛⠋⠁⠀⠀⠀⠀⠈⠉⠉⣿⣿⠉⠀⠀⠀⣰⠟⠀⠀ ⠀⠀⠀⠙⢷⣄⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠉⠉⠛⠉⠀ ⣠⡾⠋⠀⠀⠀ ⠀⠀⠀⠀⠀⠙⠳⣦⣀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀ ⠀⠀⣀⣴⠞⠋⠀⠀⠀⠀⠀ ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠉⠛⠳⠶⢤⣤⣤⣤⣤⡤⠶⠞⠛⠉⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀

Hogwart Legacy czyli pierwszy tytuł w tym roku który będzie walczył o GOTY. Zacznijmy od tego że nigdy nie czytałem ani nie oglądałem Harrego Pottera. Właściwie mając obecnie ponad 40 lat mógłbym to zrobić z dzieciakami ale jakoś nigdy nie było na to czasu mimo że całość znajduje się na HBOMax. Z córkami obejrzałem jedynie serię trzech filmów Fantastyczne Zwierzęta i o dziwo nawet mi się podobały ale to chyba głównie zasługa Newta Skamandera (Eddie Redmayner) i pozostałej doborowej dorosłej obsady. Nie odbiegając więc od tematu uruchamiając Hogwart Legacy właściwie nie miałem pojęcia ani czym jest za bardzo Hogwart ani też czym są poszczególne nazwy i pojęcia. Zacznijmy od wątku głównego i misji pobocznych. Trzeba przyznać że czasy bylejakości zadań pobocznych w grach open world chyba minęły bezpowrotnie (może jeszcze Ubisoft do końca z tego nie wyrósł) ale od czasów Wiedźmina III właściwie każda gra aspirująca do wielkiej ma zadania poboczne napisane w sposób nie odbiegający od wątku głównego. Tutaj mamy podobnie. Poza naprawdę ciekawy wątkiem głównym mamy sporo misji pobocznych które na szczęście różnią się od typowych zadań kurierskich. Każde zadanie ma tło fabularne oraz przy każdym możemy porozmawiać o szczegółach jego wykonania. Wszystkie zadania wpisują się w pięknie wykreowany świat. Dodatkowo nie ma chwili na nudę bo co moment mamy dostęp do nowych misji i właściwie tylko od nas zależy czy będziemy podążać główną linią fabularną czy może na chwilę zboczymy z trasy. Dbałość o detale. Po tych kilkudziesięciu już godzinach obcowania z grą nie mogę się wręcz nadziwić ile twórcy włożyli pracy w dbałość o detale. Cały Hogwart to jeden wielki sekret a każde pomieszczenie czy korytarz naszpikowany jest masą mniejszych lub większych detali. Właściwie jedyną grą która przychodzi mi do głowy aby wskazać (zobaczcie ile włożono pracy w opis i kreację świata) to Cyberpunk 2077. Tutaj czuć i widać magię na każdym kroku od samomieszajacych się kociołków po rozmawiające ruchome postacie w obrazach czy przemieszczające się polgiestery. Dodatkowo gra co moment zaskakuje nas czymś nowym. Mechanika gry Jak na obecne standardy mamy do czynienia z grą RPG akcji. Nasz uczeń piątego roku po przybyciu do Hogwartu zaczyna szlifować swoje magiczne umiejętności jednocześnie zdobywając doświadczenie które przekłada się na awansowanie na kolejne poziomy. Z każdym awansem nasza postać zyskuje punkty życia, ma możliwość używania lepszych przedmiotów oraz od pewnego fabularnego momentu uzyskuje dostęp do talentów magicznych prastarej magii. To ostatnie jest o tyle ciekawe że zmienia i boostuje nasze umiejętności i czary. Pojedyncze przejście gry nie pozwoli na wybór ich wszystkich, nie ma też możliwości ich zresetowania więc trzeba wybierać rozsądnie. Walka i przeciwnicy Walka została wykonana w sposób nie tylko spektakularny i widowiskowy co też taktycznie przemyślany. Poza używaniem podstawowego ataku z naszej różdżki używamy też różnych kombinacji czarów przełamujących ochronnych, przedmiotów wspomagających czy nawet elementów otoczenia. Na samym początku wydaje się że walka jest bardzo prosta i wręcz chaotyczna ale już trzecie spotkanie na turnieju skrzyżowanych różdżek udowadnia nam że bez pomysłu taktycznego i reakcji oraz kontr nie mamy właściwie żadnych szans. Wszystkie walki w grze są emocjonujące na tyle że nawet setne spotkanie z wilkami czy goblinami nie nudzi. I w tym momencie warto też napisać kilka słów o przeciwnikach. Poza typowymi przeciwnikami jak wilki, potwory, gobliny mamy też często spotkanie z postaciami czarującymi które potrafią tyle co my albo nawet i więcej. Walki z magami to prawdziwa uczta dla wzroku oraz wir latających przedmiotów. Najfajniejsze jednak pozostaje na sam koniec czyli w momencie naładowania paska energii prastarej magii możemy użyć potężnej umiejętności i nie raz miałem uśmiech na twarzy widząc potężne uderzenie błyskawicy czy też maga który został zamieniony w kurę ;) Aktywności poboczne Jak na typową grę open world nie mogło zabraknąć w niej aktywności pobocznych. Możemy rozwiązywać Łamigłówki Merlina, zbierać strony z przewodnika, odnajdywać różne ukryte skarby czy penetrować lochy. Jest też wiele mniejszych lub większych sekretów jak skrzynie z okiem czy drzwi z zagadkami. Możemy też oczywiście polatać sobie na miotle lub gryfie oraz brać udział w różnych wyzwaniach. Długość gry Przejście pojedyncze wątku głównego zajmuje ok. 35-40 godzin w zależności od tego jakie kto ma tempo rozgrywki oraz jaki poziom trudności został wybrany. Przejście gry na 100% odkrywając wszystko to min. 100 godzin warto tutaj jednak napisać że w zależności jaką szkołę wybraliśmy na początku gry (są cztery do wyboru) dostaniemy dostęp do innych zadań pobocznych i niewielkich różnic w wątku głównym. Dlatego też jeśli ktoś jest fanem tego uniwersum i chcę poznać grę w 100% to będzie musiał ukończyć ją cztery razy. Oprawa audio / wizualna Gra wygląda naprawdę prześlicznie ma też rozsądne wymagania. W grze zaimplementowano dodatkowo opcje dla ray tracingu więc osoby które dysponują wydajniejszymi kartami graficznymi mogą pozwolić sobie na jeszcze lepsze doznani wizualne. Nie jest to oczywiście poziom grafiki znany nam z Horozion FW ale na pewno można uznać że Hogwart Legacy jest grą bardzo ładną. Jeśli chodzi o oprawę audio to mamy tutaj do czynienia z solidnie dobranymi głosami (dubbing angielski) do przedstawionych postaci. Oczywiście każdy fan tego uniwersum uroni jedną lub kilka łez zadając pytanie „czemu gra nie dostała pełnego polskiego dubbingu ?” ale cóż widocznie wydawca o tym nie pomyślał albo nie przewidział na czas jak duża ilość fanów Hogwartu mieszka w Polsce. Muzyka w grze jest za to standardowa ani nie zostanie zapamiętana jako coś nadzwyczajnego ani też jako męcząca. Ocen końcowa Dla fanów Harrego Pottera prawdopodobnie poza skalą i ich wyobrażeniami o najlepszej adaptacji growej. Mi osobie która w ogóle nie zna książek ani filmów bardzo mocne 9.5/10 i właściwie te 0.5 brakujące do 10/10 to tylko dlatego że są nieliczne lepsze open wordy jak wspomniany Horizon FW któremu wystawiłem 10/10. Na koniec jeszcze może jedno słowo o Avalanche Software które właściwie nie ma żadnego dorobku i jeśli ich pierwsza gra osiąga tak gigantyczny sukces i jakościowy i sprzedażowy to warto mieć ich od dzisiaj na oku.

Gra wspaniała jak poglądy J.K Rowling <3

gra jest w pyte ale optymalizacja to tragedia.

spoko ale nie zdałem

Świetna gra, znudziła mi się po 15h.

Nikt nie będzie mi mówił, co mam robić. Dokładam cegiełkę do bólu du*y aktywistów. Gra 10/10.

Eksploracja świata jest całkiem przyjemna, na plus jest to, że jest o wiele więcej znajdziek niż jest to potrzebne w dzienniku wyzwań, dzięki czemu nie będziemy musieli zaglądać we wszystkie zakątki czy iść z filmikami z youtuba, by te wyzwania ukończyć i całkiem płynny model walki. To skąd w takim razie negatywna ocena? Ponieważ gra prócz bardzo mocno średniej optymalizacji, dialogów rodem z obliviona gdzie bardziej ludzkie emocje by AI odegrało bądź napisało oraz okropnego gatingu gdzie jasne możesz se po pierwszych misjach pójść zwiedzać świat, ale 3/4 rzeczy jest zablokowane za zaklęciami, które odkrywasz tak przez połowę fabuły to cierpi na straszne przesycenie "woke culture". Dla przykładu: - W kreatorze postaci nie możesz wybrać czysto białego koloru skóry, mimo iż on istnieje, bo część uczniów w Hogwart jest właśnie takiego koloru (dzięki Bogu za mody które to naprawiają) - Wszyscy do twojej postaci nie zależnie od płci, jaką sobie wybierzesz zwracają się "they" czemu they? Jestem jedną osobą i to bez schizofrenii - ""barmanka"" w miasteczku które równie dobrze mogłoby występować jako mutant w serii gier S.T.A.L.K.E.R. (żeński model postaci a męski głos) - Czarna uczennica mówiąca o tym, że Hogwart to nic w porównaniu do szkoły magii w Ugandzie (Wakanda forever) i wiele innych takich "smaczków". Grę polecam, o ile potraficie takie rzeczy znieść i czerpaliście radość z ostatnich gier serii Assassin's Creed, gdyż model otwartego świata jest podobny jak nie taki sam.

Długo zastanawiałem się nad zakupem, lecz ból pewnej grupy społecznej tylko bardziej utwierdził mnie w przekonaniu, że warto poświęcić czas ogrywając ten tytuł. Gra się przyjemnie i przejście gierki to już tylko kwestia kilkunastu godzin.

haripota pragne cie

Gre oceniam na 6/10. Zamiast rozpisywac elaborat na jej temat wylicze po prostu plusy i minusy gry. Plusy: -Pieknie odwzorowany Hogwart, ktory robi wrazenie przez cala gre z kazdej perspektywy -Dosc duza swoboda w odkrywaniu swiata. -Muzyka i udzwiekowienie gry jest mile dla ucha -Bardzo ladne dekoracje sezonowe Minusy: -System talentow. Jedne czary ulepszamy za pomoca punktow talentow, a inne przez jakies glupie mechaniki np. szukania posazkow demimoza. Nic mnie w tej grze nie wkurzalo bardziej niz ulepszanie alohomory. -Pelne multikulti, homo, trans... Po co to? Tak dla przypomnienia Hogwart miesci sie w Anglii, wiec czemu uczniowie i nauczyciele pochodza z calego swiata? Przeciez kazdy kraj mial swoja szkole czarodziejow. Gra mocno traci na swojej unikalnosci i klimacie przez ta lewacka ideologie. -W grze czuje sie jak agent specjalny pracujacy pod przykrywka studenta, ktory musi rozgryzc szajke brzydkich panow. Uczen, ktory prawie nie mial stycznosci z magia i musi nadrobic duze zaleglosci, zeby przyswoic podstawowe zaklecia, potrafi wyjsc w teren i pokonac bande czarnoksieznikow czy innych klusownikow. I to na dodatek samemu. -Zadania poboczne typu przynies podaj pozamiataj. -Głowna fabula, ktora porusza dosc ciekawy problem z goblinami, to nie wnosi do zycia nic ciekawego. -Brak optymalizacji. Nie to, ze jest slaba. Jej nie ma. Nawet przy wlaczonym dlss w trybie wydajnosci mam co chwile spadki do 23 klatek. -Brak Quidditcha

SPOILERY I WULGARNY JĘZYK - CZYTASZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ Początek gry absolutnie fenomenalny, nawet fajnie zapowiada się fabuła, hogwart i hogsmead powalają od pierwszego wejrzenia, same lasy i pola pomiędzy tymi lokacjami też trzymają poziom. No i to by było kurwa na tyle po 3 wizytach w hogsmead slyszales juz wszystko, od 20 godzin trzymałem sie jajcami fotela, żeby nie wyjebac tej gry z mojego komputerka po jeszcze jednym usłyszeniu "it seems all the ways leads to hogsmead". Idąc dalej fabuła rozmywa się jak makijaż gwiazdy filmów dla dorosłych po cało nocnej sesji nagrywkowej typy 1 girl 10 men. Questy poboczne (nie licząc tych z rodzaju "relacji", gdyż te są ok ale o tym dalej) to jakaś kurwa kpina, już wiedzmin 2 miał lepsze questy poboczne, które w 90% nie polegały na wpierdoleniu sie komuś w rozmowe, żeby potem leciec na 2 koniec mapy, zabic x pająków, ludzi czy innego gówna i wrócić do naszego zleceniodawcy z tymi 4 jebanymi marchewkami, bez których nie przeżyje kolejnego dnia. Co za to dostajemy? No dobre pytanie, czasem xpa (standard) czasem jakąś szmatę żeby nasz bezimienny bohater miał w czym popierdalać na prawo i lewo po mapie i kasa, O kurwa kasa, nigdy przysiegam KURWA nigdy nie widziałem w żadnej grze tak bezużytecznej kasy (a grałem w Cyberpunka 2077), kupowanie kolejnych strojów czy jakichś piór chujomyszy raz, że nie ma sensu, bo co chwile dostajemy kolejne ciuchy, a dwa jest zwyczajnie nudne i niepotrzebne - ot zapchamy dziure w grze. Właśnie dziury w świecie gry - chuj mnie strzelał jak robiłem kolejne łamigłówki Merlina, grobowce i inne "miejsca starożytnej mocy", które nie wnosiły absolutnie nic ani do świata gry, ani do naszej rozgrywki - umówmy sie ogarnięcie +4 miejsc w eq to chuj nie nagroda, zwłaszcza jak gra tak hucznie zapowiedziała nam te spierdolone łamigłowki teasując nas, że poznamy sekrety Merlina - no po chuju. Wychodzi na to, że Merlin nic w hogwarcie nie robił poza popierdalaniem niczym kutasia (kto wie ten wie) po okolicy hogwartu i ustawianiem tych swoich łamigłówek. Kolejny minus - sposób poruszania się, już pomijam fakt, że mimo braku falldamage'a nasz bohater i tak jest pierdolonym paralita (może nie jak Gerwant w dzikim gonie ale jednak). Jak nie na nogach to może chociaż używając innych środków transportu jest lepiej? No i tak i nie - hipogryf jest klimatyczny nie ma co ale poza tym jest totalnie wolny i niewygodny w nawigowaniu, Garboróg - no kurwa chyba nawet nie muszę mówić. No i jest miotła z jednej strony absolutnie najlepszy sposób poruszania sie po mapie (zaraz po fast travel, którym dzieki bogu twórcy zasrali mape niczym dojrzewanie twarz gimnazjalisty pryszczami) i nawet pomyśleli o ulepszeniach - szkoda, że one pomimo fajnych questów nic nie wnoszą, gdyż nie tylko w moim odczuciu - miotła lata z taką samą predkością niezależnie od lvl (być może z każdym kolejnym upgradem wysokość na której można latać bez ograniczeń się zwieksza ale nie chce mi się tego sprawdzać - jednym słowem widocznych upgradów, o których tyle mówił ten naciągacz ze sklepu z miotłami brak. Kolejna rzecz, która mnie niemiłosiernie wkurwiała - za wykonanie pracy należy się zapłata/ nagroda - prawda stara jak świat. Ja rozumiem, że gra uczy bezinteresowności itp. ale na miłość boską przecież w tej grze jak poprosisz o nogradę, bo przecież RYZYKOWAŁEŚ ŻYCIEM w jakiej norze pełnej pająków wielkości matiza to dostajesz na ryj teksty o tym jak bardzo jesteś bezczelny i wgl gorszy od popiełkow, wstydz sie - gra wciska nam, że dobrze jest dawać się wykorzystywać, bo przecież to takie miłe z naszej strony. No i właśnie to bycie miłym - z jednej strony jesteśmy chodzącą podpaską ultrachłonną dla mieszkańców hogwartu i okolicznych wiosek, a z 2 strony ot tak rzucamy sobie na prawo i lewo zaklęcia niewybaczalne i każdy zdaje się mieć na to totalnie wyjebane - nawet nauczyciele (z wyjątkiem wuja sebastiana w jednym quescie ale to i tak jest nic). Gra jest totalnie nieimersywna przez to, bo niby pomagamy wszystkim do okoła ale tak naprawdę to mamy większy body count niż Voldemort, Grindewald i Sasha Grey razem wzięci. No i końcówka fabuły - specjalnie z ziomkiem wzieliśmy 2 rzekomo różne zakończenia, mówię rzekomo, bo jedyne co się zmienia to dialog w trakcie dokonywania wyboru i oczy głównego bohatera na 3 sekudny - to tyle xD. Żadnych reperkusji, konsekwencji tego, że podjeliśmy (przynajmniej przyjmując narrację gry) złą decyzję. Mógłbym się tutaj jeszcze rozpisywać o problemach natury techniczej tej gry oraz o kolejnych przykładach jej schematyczności i aż wręcz do porzygu powtarzalności ale chyba skwituje to po prostu legendarnym zdaniem filozofa XXI wieku - "CZY KTOŚ TO KURWA TETOWAŁ???".

Recenzja z perspektywy zagrania chłopem / dom Ravenclaw / poziom trudności: TRUDNY Najlepiej co się udało moim zdaniem: I Dynamiczna Walka: Choć nie ma wielu zaklęć to możliwość łączenia ich w kombinacje i gracja z jaką porusza się postać sprawia, że całość jest satysfakcjonująca i robi estetyczne wrażenie. II Pokój życzeń: Pięknie prezentujące się zwierzęta z możliwością customizacji pokoju. Przy odblokowaniu kolekcji można wiele podziałać w tym temacie. III Lokacje: Wygląd niektórych miejsc np. Szkoła, zakazany las lub poszczególne lochy i jaskinie. IV Eksploracja: Nie mam tu na myśli interakcji z otoczeniem np. zagadki ale samo zwiedzanie świata. Poruszanie się na wierzchowcach nie jest tak efektywne jak w przypadku miotły ale za to bardzo przyjemne. V Transmogi: Stroje oddają klimat, jest ich sporo i najważniejsze: Możliwość zmiany wyglądu ubrań (nie wszyscy twórcy giereczek o tym pamietają). Co wyszło najgorzej: I Immersja świata: Jako, że gra skupia się na losach ucznia piątego roku w Hogwarcie. W 99% przypadkach miałem wrażenie, że gram protagonistą azjatyckich dzieł. Gra próbuje nas nabrać, że musimy na coś uważać, czegoś się obawiać, czegoś nam nie wolno. Tak naprawdę wszyscy jedzą nam z ręki. W szkole można robić wszystko bez konsekwencji (miotać zaklęcia w uczni, niszczyć przedmioty, przywłaszczać sobie cudze mienie np. z gabinetów profesorów i to na ich oczach. No i chodzić nocą po szkole gdzie gierka próbuje nam wmówić, że tak naprawdę to nie bo daliśmy wam dwie misje ze skradaniem po bibliotece do działu ksiąg zakazanych i gdzieś tam po jakiś pokojach mieszkalnych. Wszystkie to jak i wiele innych non-stop wyrzucają z immersji. II Fabuła: Z początku nawet nie wiadomo kim my jesteśmy i dlaczego w ogóle nas wzięto na piąty rok do tej szkółki. Niestety im dalej tym gorzej. Motyw wciągania do nosa czyjegoś cierpienia żeby uczynić świat lepszym to raczej nie są szczyty kreatywności. Miałem nadzieję, że jakoś fajnie zostanie przedstawiony motyw buntu goblinów ale niestety bardzo go spłycili. Prócz wątku głównego mamy jeszcze misje poboczne, które są typowymi zleceniami dla kuriera. No i trzy większe linie fabularne związanie z trzemia postaciami z różnych domów (po jeden na każdy), które też nie są zbyt ciekawe. No może jeszcze ta Poppy coś wyratowała ale dalej w dalszym ciągu nic dobrego. Zabrakło wątku pobocznego postaci z domu Ravenclaw, gdzieś twórcom wyleciało z głowy po drodze. III Postacie Martwe i sztywne jak kij od miotły w połączeniu z tym jak źle zrobione są twarze daje piękny efekt cyborga. Niestety postacie nie są też charakterne, nie ma tu skrajności i nie ma tu żadnego zaskoczenia. Rozmawiając z npc, nie ważne: fabularni czy poboczni. Miałem wrażenie jakbym rozmawiał z jedną i tą samą sztuczną inteligencją a nie postaciami ludzi czy goblinów. IV Dialogi: Cały czas powielający się ten sam schemat: 1 opcja: To fantastyczny pomysł! 2 opcja: To brzmi niebezpiecznie. 3 opcja: Dostane za to nagrodę? V Powtarzalność: W przypadku zbierania skarbów mamy doczynienia z tym samym korytarzem do końca gry. Różnica polega na tym, że raz jest prawostrętny a innym razem lewoskrętny xd W przypadku rozwiązywania łamigłówek (jest sporo różnych ale jeszcze więcej takich samych jak np. zagadki merlina). Otwieranie zamków z tej grze to coś nie nie powinno mieć miejsca. Cały czas taka sama minigierka. Jej trudność z niczym się nie skaluje. Beznadziejne, niepotrzebne przedłużenie gry. VI Ekonomia i loot: Jedno z najgorszych jakie widziałem w większych grach na ostatnie lata. Kolejny system lootu typu zgrzebanie w śmieciach. Upuszczanie przez moby i znajdowanie w starożytnych podziemiach, kryptach, (nawet te fabularne próby): mundurki, szaliczki i czapeczki szkolne xd Każde złapane zwierzę sprzedajemy za tą, samą cene. Ilość złota jaką dostajemy jest zdecydowanie zbyt duża. Brak możliwości sprzedaży wszystkiego. Trzeba ręcznie przeklikać każdy element wyposażenia (tak samo w przypadku usunięcia). VII Iluzja progresu: W grze mamy doczynienia tylko z jednym rodzajem progresu. Jest nim nasz dziennik. Można powiedzieć, że progresujemy odblokowując nowe zaklęcia i kolekcje w książce. Nie ma w grze unikalnego ekwipunku wszystko co znajdziemy skalowane jest z poziomem postaci. Rzadkość itema jaki znajdziemy generowany jest losowo (nie licząc specjalnych skrzynek, tam zawsze jest legenda). Rzadkość decyduje czy na przedmiot będziemy mogli nanieść ulepszenie i jakiego tieru. Przyznam, że pomysł na pozyskiwanie potrzebnych do tego surowców od naszych zwierząt jest całkiem, całkiem. Natomiast nie ma to żadnego znaczenia przez brak przejrzystości. Zabrakło liczb pokazujących ile zadajemy obrażeń i ile redukujemy. Co każdy jeden perk nam daje, prócz samego opisu VIII Poziom trudności: Mimo, że wszystko ładnie, pięknie wygląda to niestety gra jest banalna i niezbalansowana. Testowałem limity wszystkiego co związane z walką i wnioski miałem zabawne. Rozpływający się bossowie i przeciwnicy po rzuceniu w nich kapustą. Możliwość używania mandrogor jednej po drugiej w połączeniu z eliksirami daje chore efekty. Nawet zwykłe zaklęcia i kontrowanie, którymi najprzyjemniej mi się grało jest banalnie proste vs inteligencja mobów. Wszystkie przedmioty użytkowe jak i składniki do nich potrzebne można bardzo łatwo zdobyć (nic, nigdy się nie wyczerpuje). FINALNIE: Nie żałuję wydanych piniendzy. Mimo wylewów grało mi się przyjemnie. Czasami można było się uśmiechnąć pod nosem (niestety rzadko) taki humor drętwy zapodali, co zrobić. Moim zdaniem twórcom średnio się udała gierka w uniwersum Hari Pota lub może samo uniwersum nienadaję się na gre, lepiej to czytać lub oglądać ewentualnie. Gdybym miał ocenić to jako gre role playing game czy open world to marnie. Kiepsko to się prezentuje na tle innych gier gatunku. Czy warto będzie wrócić kiedyś i zagrać raz jeszcze? Ewentualnie innym domem, trochę inna perspektywa. No tak średnio bym powiedział. Czas pokaże co się jeszcze zmieni.